Petra Kvitova łatwo ograła Eugenie Bouchard w finale Wimbledonu i po raz drugi w karierze wygrała londyński turniej. Na korcie nie ujrzeliśmy zaciętej walki punkt za punkt, a Czeszka kompletnie zdominowała rywalkę. Dzięki zwycięstwu Kvitova przeskoczy w poniedziałek Agnieszkę Radwańską w rankingu WTA i będzie zajmować czwartą lokatę.
Finał niegodny finału
Czytaj także: 3. dzień Wimbledonu: Isia gra dalej, porażka Azarenki!
Ten finał zapisze się na stałe w historii Wimbledonu, jako jeden z najkrótszych. 57 minut walki i tylko 15 rozegranych gemów to stanowczo za mało, by kibice długo rozpamiętywali ten mecz. Skład finału był dużym zaskoczeniem, jednak fani tenisa liczyli na dłuższą wymianę argumentów, niż została im zaoferowana.
Jeszcze w pierwszym secie można było obserwować dobre i długie wymiany, a już w trzecim gemie Kvitova wyszła na prowadzenie 2:1 po przełamaniu rywalki. Następnie obie zawodniczki utrzymały swoje podanie i przy stanie 4:2 dla Czeszki ponownie przełamała ona Bouchard. Kanadyjka nie pozostała jednak dłużna i uzyskała przełamanie powrotne. Gdy zapowiadało się na przedłużenie emocji, Kvitova wyszła na prowadzenie 40:0 przy podaniu rywalki. Ta jednak wygrała dwie kolejne piłki, ale przy trzeciej nie dała już rady i musiała uznać wyższość rywalki.
Drugi set nie miał praktycznie żadnej historii. Kvitova zaczęła z wysokiego C, utrzymując swoje podanie na sucho. Czeszka wygrała pięć kolejnych setów, w tym jeden na sucho i po 23 minutach zakończyła sobotni finał.
Petra Kvitova (Czechy, 6) – Eugenie Bouchard (Kanada 13) 6:3, 6:0
Czas spotkania: 57 minut
fot.: wikimedia/Flickrworker
Aby śledzić informacje sportowe na bieżąco zapraszamy na nasz fanpage: