Raw Air: Fantastyczny początek Kamila Stocha. Wszyscy Polacy w konkursie

Kamil Stoch bardzo dobrze rozpoczął zmagania w tegorocznej edycji Raw Air. Polak w kwalifikacjach do konkursu w Oslo zajął drugie miejsce. Wygrał Norweg Robert Johansson.

Komplet Biało-Czerwonych zobaczymy w niedzielnym konkursie indywidualnym na skoczni w Oslo. W dzisiejszych kwalifikacjach zdecydowanie najlepszy z Polaków był Kamil Stoch, który oddał skok na odległość 130 metrów. Wyprzedził go jedynie Norweg Robert Johansson, a trzeci był Słoweniec Timi Zajc.

Po pierwszych kwalifikacjach Stoch jest wiceliderem klasyfikacji Raw Air. Warto bowiem pamiętać, że w klasyfikacji końcowej turnieju liczą się nie tylko zawody indywidualne, ale również konkursy drużynowe i kwalifikacje.

Czytaj także: Jakub Wolny wraca do składu na konkurs drużynowy

Do niedzielnego konkursu indywidualnego zakwalifikowali się również pozostali Biało-Czerwoni. Bardzo dobrze spisał się Jakub Wolny, który, miejmy nadzieję, odbudował się po nieudanych Mistrzostwach Świata w Seefeld. Jego skok na 130,5 metra pozwolił mu nie tylko zająć dziewiąte miejsce w kwalifikacjach, ale również wrócić do drużyny na sobotni konkurs indywidualny.

Pozostali Polacy skoczyli wystarczająco dobrze, by zakwalifikować się do konkursu. 19. miejsce zajął ostatecznie świeżo upieczony mistrz świata Dawid Kubacki, 23. był Piotr Żyła, 32. Stefan Hula a 49. Paweł Wąsek. Przypomnijmy, że na Raw Air nie pojechał Maciej Kot.

Raw Air 2019

Tegoroczna, trzecia edycja turnieju Raw Air rozpoczyna się zawodami w Oslo. Skoczkowie później przeniosą się do Lillehammer i Trondheim, by rywalizację zakończyć na skoczni mamuciej w Vikersund. 

Podczas turnieju Raw Air rozegranych zostanie łącznie cztery konkursy indywidualne, cztery kwalifikacje oraz dwa konkursu drużynowe. W ubiegłym roku w turnieju Raw Air triumfował Kamil Stoch a dwa lata temu Stefan Kraft. Na zwycięzcę czeka nagroda w wysokości 60 tysięcy euro. Nagrody otrzymują również zdobywcy drugiego i trzeciego miejsca – odpowiednio 30 tysięcy i 10 tysięcy euro. 

Czytaj także: Andreas Stjernen kończy karierę! [WIDEO]