Aleksander Kwaśniewski udzielił wywiadu „Gazecie Wyborczej”. Podczas rozmowy odpowiedział na pytanie, czy jego zdaniem dojdzie do wojny na Ukrainie.
Natłok informacji dotyczących Ukrainy może niepokoić. Dziś np. brytyjski dziennik „The Sun” podał, iż do inwazji na ten kraj dojdzie 16 lutego. Gazeta, w swoim wpisie na Twitterze, powołuje się na źródła w amerykańskim wywiadzie.
– Amerykański wywiad twierdzi, że Rosja zaatakuje Ukrainę jutro o 1 w nocy ogromnym atakiem rakietowym i 200 000 żołnierzami – czytamy na profilu społecznościowym poczytnego i opiniotwórczego medium. Więcej TUTAJ.
A co mówi się w Polsce? Głos w tej sprawie zabrał m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który udzielił wywiadu „Gazecie Wyborczej”. Podczas rozmowy odpowiedział na pytanie czy w jego ocenie Rosja faktycznie zdecyduje się zaatakować naszego wschodniego sąsiada.
Kwaśniewski uważa, że tego czy dojdzie do inwazji w tym momencie nie wie nawet Władimir Putin. Były prezydent uważa jednak, że wojny nie będzie. – Sądzę, że w tej chwili nawet sam Putin tego nie wie. Ja myślę, że wojny nie będzie. Dlatego, że ona nie pomoże Putinowi w realizacji jego strategicznego celu, czyli objęcia w swoje ręce całej Ukrainy – powiedział Kwaśniewski. – Spowoduje natomiast ogromne konsekwencje, nie tylko te, o których mówi świat, czyli sankcje i utrata twarzy, ale też wewnętrzne – dodaje.
– Będzie jednak trudno wytłumaczyć znaczącej części społeczeństwa rosyjskiego, że młodzi ludzie umierają, walcząc z ukraińskimi braćmi, bo przecież tak się ich traktuje, i tak Putin w swoich artykułach oficjalnie nazywa Ukraińców – tłumaczy Kwaśniewski.