Jastrzębianie mają z czego wyciągać wnioski po dotkliwej porażce z Cerradem Czarni Radom. Do Jastrzębia-Zdroju miejscowi siatkarze nie przywieźli nawet seta. Mimo to atakujący „Pomarańczowych” – Michał Łasko stwierdza, że nie ma czasu na rozpamiętywanie porażek.
– Z całą pewnością to nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu, nie będziemy jednak robić z tego tragedii – krótko stwierdza Włoch, który sam w tym spotkaniu spisał się zdecydowanie poniżej oczekiwań, zdobywając zaledwie 6 „oczek”.
Spotkanie od początku nie układało się po myśli gości, którzy nie potrafili w żaden sposób dobrać się do skóry „Wojskowych”. Łasko nie zamierza jednak załamywać rąk, by w najbliższym spotkaniu być w stu procentach skoncentrowanym na swojej pracy – Miejmy nadzieję, że w starciu z Effectorem wyciągniemy wnioski i zaprezentujemy się o wiele lepiej niż w pojedynku z Czarnymi – mówi 33-latek.
Czytaj także: PlusLiga: Lotos wziąż niepokonany!
Ciekawym jest fakt, że Cerrad to bardzo niewygodny rywal dla podopiecznych Roberto Piazzy. Nie pierwszy raz jastrzębianie wracają z Radomia bez żadnej zdobyczy punktowej. – Na pewno nie gra nam się tutaj łatwo, hala jest specyficzna – stwierdza siatkarz, po czym dodaje – To nie tak, że ktoś wygrywa albo przegrywa z powodu hali. W ubiegłym sezonie w ligowym spotkaniu zaprezentowaliśmy się bardzo kiepsko, ale na play-offy już wróciliśmy do swojej dyspozycji. Także nie można powiedzieć, że to jest wina hali. W sobotę zagraliśmy po prostu źle.
Źródło: sportowefakty.pl
Fot.: wikimedia/Anna Kłeczek