Zdaniem trenera Josepa Guardioli, Bayernu Monachium przegrał pierwszy mecz w ramach Ligi Mistrzów z FC Porto z powodu licznych kontuzji w zespole. Obwinił za to głównego lekarza klubu, Hansa-Wilhelma Mullera-Wohlfahrta. Efektem tego było wymówienie doświadczonego pracownika klubu.
Muller-Wohlfart zrezygnował z pracy w klubie tuż po przegranym spotkaniu z Porto. Oficjalny powód? Guardiola oficjalnie obwinił go za niedostateczne przygotowanie piłkarzy pod względem sportowym w tym sezonie. Zaniechania Niemca w swoim zawodzie miały doprowadzić do licznych kontuzji w drużynie z Allianz Arena. Efektem tego była nieobecność Francka Riberego, Arjena Robbena i Davida Alaby w spotkaniu z FC Porto. Hiszpański trener mógł skorzystać co najwyżej z 14 zawodników. W środowy wieczór zespół z Portugalii ograł u siebie Bayern wynikiem 3:1.
Niemiecki lekarz uchodzi za jednego z najlepszych w swoim fachu na świecie. Stwierdził jednak, że pewna granica została przekroczona a zarzuty pod adresem jego sztabu są niedorzeczne. Oprócz niego z pracy w Bayernie zrezygnował także jego syn oraz dwóch innych pracowników sztabu.
Czytaj także: Bundesliga ostatniego tygodnia - najważniejsze fakty!
Na jaw wyszedł fakt, mówiący, że Guardiola i Muller-Wohlfahrt od dawna mieli odmienne zdania w różnych kwestiach. Sprawą zapalną miała być stale przedłużająca się kontuzja Thiago Alcantary. Zawodnik w tym sezonie zagrał jedynie w trzech meczach. Jest on jednym z ulubieńców trenera.
Władze klubu zapewniły, że całą sprawa jest sporym zaskoczeniem. Markus Horwich, który jest odpowiedzialny za kontakt za mediami odpowiada:
Nic wcześniej o tym nie wiedzieliśmy, nie ma co komentować.
Doktor Muller-Wohlfahrt jest bardzo ceniony w swoim fachu na świecie. W przeszłości pracował z takimi gwiazdami światowego sportu jak biegacz Usain Bolt czy tenisista Boris Becker. Jest też lekarzem reprezentacji Niemiec.