Bardzo przeciętnie piłkarze reprezentacji Polski spisują się w meczu z Czechami. Dobrym przykładem poziomu spotkania jest sytuacja z 56. minuty, gdy Robert Lewandowski nie trafił do pustej bramki z odległości… trzech metrów.
Reprezentacja Polski w piłce nożnej przegrywa 0:1 z reprezentacją Czech. Bramkę dla naszych południowych sąsiadów w 52. minucie strzelił Jakub Jankto. Polacy mają jeszcze szansę na wyrównanie, a nawet zwycięstwo, jednak mimo kilku dobrych sytuacji, brakuje im skuteczności w wykończeniu akcji.
Najbliżej zdobycia bramki byliśmy z pewnością w 56. minucie spotkania. Do stojącego w polu karnym Roberta Lewandowskiego podawał Przemysław Frankowski. Piłka ominęła obrońców i bramkarza i znalazła się pod nogami napastnika Bayernu Monachium, który stał zaledwie trzy metry od pustej bramki, niepilnowany przez nikogo.
Niestety, wówczas wydarzyło się coś bardzo dziwnego. Piłka w ostatniej chwili odskoczyła i przeleciała między nogami Roberta Lewandowskiego. Kapitan polskiej kadry nie krył oburzenia, ponieważ winę za brak gola na Polaków ponosi prawdopodobnie jakaś nierówność na murawie, przez którą piłka odskoczyła.
Czytaj także: Lewandowski zdobył fantastyczną bramkę [WIDEO]
Całą sytuację można zobaczyć poniżej.
Jak nie idzie, to nie idzie❗? Pudło Roberta Lewandowskiego (na razie) symbolem nieporadności biało-czerwonych w meczu z Czechami ???⚽??
Gramy do końca❗ Transmisja #POLCZE w TVP 1, #tvpsport oraz aplikacji mobilnej i tu ➡ https://t.co/PvtEb2XKyd pic.twitter.com/0y2alDDvNm
— TVP Sport (@sport_tvppl) November 15, 2018
Czytaj także: Wojciech Szczęsny zakpił z Ronaldo [WIDEO]