„To że Maleńczuk jest homofobicznym bucem, to niby wiadomo od dawna. Ale to co on pie*** w najnowszym wywiadzie dla Newseeka, to jest jednak rynsztok rodem z najgorszych prawackich gadzinówek” – napisał Grzegorz Janoszka, aktywista partii Razem. To reakcja na słowa Macieja Maleńczuka na temat osób o innej orientacji seksualnej.
Wywiad Macieja Maleńczuka z Renatą Kim dla Newsweeka w dalszym ciągu budzi wielkie emocje. Na kontrowersyjne tezy na temat homoseksualizmu zwrócił uwagę Grzegorz Janoszka z partii Razem. W swoim wpisie opublikował fragment tekstu, w którym muzyk opowiada o osobach innej orientacji seksualnej.
„Swoją drogą często się zastanawiam, jak to jest, gdy w prawicowej rodzinie rodzi się dziecko, które dorastając staje się homoseksualne” – mówi w pewnym momencie Maleńczuk. „Rodzi się homoseksualne” – zareagowała dziennikarka, przekonując, że tak twierdzi obecna nauka.
„Nie potwierdzam tego, ale ok, to w tym momencie jestem prawicowy. Z mojego doświadczenia wynika, że 99 proc. dziewczyn jest biseksualnych. A to, że faceci postanawiają się łączyć w pary męsko-męskie wynika z tego, że boją się kobiet” – mówi artysta.
„Wolą pójść do łóżka z kolegą niż z koleżanką, bo nie wiedzą jak się zachować. No, nie wierzę w to, że ktoś się rodzi homoseksualny. Ale wielu mężczyzn pewnego dnia decyduje się na homoseksualizm, a wcześniej miało dzieci, było w normalnych związkach, nie?” – przekonuje Maleńczuk.
Choć przyznaje, że według niego jest to wymysł, to jednak po chwili podkreśla, że toleruje homoseksualne zachowania. „Co kogo obchodzi, z kim kto śpi” – dodaje. W dalszej części rozmowy Maleńczuk podważa sens parad równości.
„Odczepcie się wszyscy, dajcie ludziom jakąś sferę prywatności. Dlatego uważam, że te parady równości to rodzaj narzucania się: zobaczcie, my tacy jesteśmy, wy też tacy możecie być. Wydaje mi się, że tak nie powinno być” – powiedział.