Na łamach wMeritum.pl opisywaliśmy dla państwa gole naszych rodaków, którzy trafiali do siatki w tej kolejce rozgrywek ligowych. Wspominaliśmy m.in. o Robercie Lewandowskim oraz Jakubie Błaszczykowskim, ale w ten weekend do siatki trafiali nie tylko oni. Trafienie zaliczył bowiem także jeden z piłkarzy występujący na co dzień… na innym kontynencie.
Mowa o Marcinie Budzińskim, który zdobył swojego pierwszego gola dla Melbourne City FC. Polak wszedł na murawę w 43. minucie gry, a już dwie minuty później potężnie huknął pod poprzeczkę i nie dał bramkarzowi rywali najmniejszych szans na obronę.
Ostatecznie ekipa Budzińskiego zwyciężyła 2-1 i z kompletem punktów plasuje się na pierwszej pozycji w lidze.
Popularny „Budzik” w zeszłym sezonie reprezentował barwy Cracovii, jednak po tym, gdy stery pod Wawelem przejął Michał Probierz, pożegnał się z klubem. Spekulowano, iż Budzińśki trafi do któregoś z klubów Lotto Ekstraklasy, ale mijały kolejne tygodnie, a komunikaty o przyszłości zawodnika się nie pojawiały.
Wreszcie w mediach gruchnęła informacja, iż Budziński związał się kontraktem z występującym w australijskiej ekstraklasie Melbourne City. Kierunek nietypowy, jednak zarówno zawodnik, jak i władze klubu wydają się zadowolone z tego posunięcia.
O ekscytacji tej drugiej strony świadczy m.in. nagranie opublikowane w klubowych mediach społecznościowych chwilę po ogłoszeniu transferu Polaka. Widzimy na nim firmowe zagranie Budzińskiego, czyli atomowy strzał z dystansu, którym przez kilka sezonów radował fanów Cracovii. Działacze Melbourne City liczą, że „Budzik” przeniesie tę umiejętność na australijski grunt, a ten – co wnioskujemy po powyższym nagraniu – nie zamierza ich rozczarowywać.
źródło: YouTube, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Football Score