W mediach pojawia się coraz więcej szczegółów rozmowy, jaką na temat tzw. lex TVN z sekretarz handlu USA Giną Raimondo odbył Jarosław Gowin. Okazuje się, że Amerykanie prawdopodobnie szykują bardzo dotkliwą odpowiedź.
Na początku lipca grupa posłów PiS wniosła do Sejmu projekt noweli ustawy o radiofonii i telewizji. Przepisy zakładają ograniczenie możliwości przyznawania koncesji stacjom telewizyjnym zależnym od zagranicznego kapitału. Chodzi o to, aby koncesję uzyskiwały jedynie podmioty z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jednak pod warunkiem, że nie będą zależne od podmiotów spoza EOG.
Czytaj także: Grzesiowski: „Niezaszczepieni będą umierać podczas czwartej fali”
Politycy partii rządzącej tłumaczą, że chodzi o przeciwdziałanie potencjalnym akcjom propagandowym Rosji lub Chin. Opozycja uważa jednak, że chodzi przede wszystkim o uderzenie w antyrządową stację TVN należącą do amerykańskiego koncernu Discovery. Stąd przyjęła się potoczna nazwa lex TVN.
USA zareagują na lex TVN?
Okazuje się, że rząd otrzymał już pierwsze ostrzeżenia ze strony Amerykanów. Dziennikarz Onetu Andrzej Stankiewicz podał w programie „Stan po Burzy” nowe ustalenia, do jakich dotarł. Z jego informacji wynika, że USA – za pośrednictwem Jarosława Gowina – wysłały prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu ultimatum w sprawie lex TVN.
Gowin w rozmowie z Raimondo miał usłyszeć, że jeśli Polska przyjmie lex TVN, to „Amerykanie zareagują bardzo drastycznie. Nie wobec Polski i Polaków, a wobec liderów obozu władzy w Polsce”.
Czytaj także: Dantejskie sceny na Orlenie. Starcie kobiety z policjantem [WIDEO]
„Choć prezes Kaczyński od dłuższego czasu nie chce spotykać się z Gowinem, lider Porozumienia rządowymi kanałami przekazał mu informację, że żarty się skończyły” – mówił Stankiewicz.
Źr. Onet; dorzeczy.pl