Grupa przyjaciół podjęła się stworzenia pełnometrażowego filmu o Żołnierzach Wyklętych. Robią to bez wsparcia z zewnątrz, za własne pieniądze. O projekcie rozmawiam z reżyserem filmu, Jakubem Makowskim.
Natalia Wiślińska: Skąd pomysł, żeby nakręcić film właśnie o tematyce Żołnierzy Wyklętych?
Jakub Makowski: Filmy kręcimy od kilku lat. Ten miał być pierwotnie pamiątką dla grupki przyjaciół z liceum. Na początku nie znaliśmy jeszcze nawet tematyki. Ostatecznie postanowiliśmy opowiedzieć w filmie o Żołnierzach Niezłomnych, ponieważ przez te kilka lat wspólnej edukacji zajęli szczególne miejsce w naszym życiu.
Czytaj także: \"Czas pokazać drugą stronę medalu\" - rozmowa z Konradem Łęckim, reżyserem filmu \"Wyklęty\
Film „Rycerze Niepodległej” powstał z inicjatywy grupy przyjaciół. Kto w nim zagra? Jak liczna jest obsada?
Film tworzą tylko młodzi ludzie. W większości są to tegoroczni maturzyści i licealiści. Cała ekipa liczyła ponad trzydzieści osób. W ciągu dwóch miesięcy spotkaliśmy się dziewięć razy i zrealizowaliśmy ponad sześćdziesiąt scen.
Możesz zdradzić kilka szczegółów dotyczących fabuły filmu?
Akcja filmu dzieje się w roku 1946 na terenie powojennej Polski. Splot wydarzeń sprawia, że trójka dawnych przyjaciół, byłych żołnierzy AK, podejmuje walkę z nowym okupantem, sowietami. Każdy z nich ma za sobą burzliwą przeszłość, m.in. dziewczyna o pseudonimie „Kalina” dopuściła się w przeszłości zdrady. Mimo wszystko winy zostały jej wybaczone, choć tak naprawdę powinni ją rozstrzelać i otrzymuje szansę naprawienia swoich win.
Z jakiego miasta pochodzą członkowie ekipy filmowej?
W większości ekipa pochodzi z Olsztyna i okolic, ale grają w nim też ludzie z innych części Polski takich jak Warszawa czy Poznań.
Jakie trudności spotkały Was podczas kręcenia filmu?
Największą trudnością było dopasowanie terminów zdjęć do ekipy. Ponieważ grało naprawdę dużo ludzi i każdy robił to dobrowolnie, ciężko było znaleźć taki dzień, który pasowałby każdemu.
Jak wygląda finansowanie Waszej produkcji filmowej?
Film powstał całkowicie bez budżetowo. Sprzęt, kostiumy i rekwizyty zebraliśmy sami. Aktorzy nie dostawali żadnego wynagrodzenia, a często musieli sami dopłacać organizując sobie dojazd na plan.
Wiem, że w ostatnich dniach skończyliście zdjęcia do filmu, co teraz? Kiedy film będzie miał swoją premierę?
Obecnie jesteśmy na etapie montażu. Postępy można śledzić na naszym fanpage na portalu facebook. Data premiery nie jest jeszcze znana, lecz będzie ogłoszona w Internecie. Mamy nadzieję, że odbędzie się jeszcze w te wakacje.
Dziękuję za rozmowę
Fot. Marta Stachura