Atletico Madryt pokonało Chelsea Londyn 3:1 w półfinale Ligi Mistrzów i zapewniło sobie awans do finału, który odbędzie się 24 maja w Lizbonie.
Mecz na Stamford Bridge rozpoczął w bardzo spokojnym rytmie, a Atletico próbowało przebić się przez szczelną obronę The Blues. W 5. minucie meczu piłkarze gości mieli świetną okazję do zdobycia gola. Po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła do Koke, który próbując dośrodkować oddał strzał w poprzeczkę. Gospodarze pierwszą okazję do wyjścia na prowadzenie mieli w 23. minucie. Zamieszanie w szesnastce wykorzystał David Luiz oddając świetny strzał przewrotką. Piłka jednak ominęła słupek bramki Courtois’a. Trzynaście minut później stadion Chelsea wybuchł z radości. Były piłkarz i kapitan Los Rojiblancos – Fernando Torres otrzymał piłkę od Cezara Azpilicuety i strzelił na bramkę gości. Na stadionie pojawił się wynik 1:0. Po zdobytym golu podopieczni Jose Mourinho znacznie zwolnili tempo meczu, tak jakby oczekiwali na gwizdek kończący połowę. Niestety się przeliczyli. W 44. minucie Adrian Lopez wyrównał stan meczu po serii błędów obrony Chelsea. Nieoczekiwanie to Atletico w tej chwili było w lizbońskim finale.
Trzy minuty po wznowieniu drugiej części gry mogło być już 1:2. John Terry i Gary Cahill pogubili się w defensywie i strzał oddał Arda Turan. Świetna interwencja Schwarzera zapobiegła utracie kolejnej bramki. Sześć minut później to Terry mógł zostać bohaterem kibiców ze Stamford Bridge. Celna wrzutka Williana poszybowała na głowę Terrego, który strzelił mocno i celnie w bramkę Atletico, lecz bramkarz bezbłędnie obronił. W 59. minucie Samuel Eto’o sfaulował Diego Costę w polu karnym. Sędzia pokazał na wapno – rzut karny. Sam poszkodowany wykorzystał jedenastkę. Madrytczycy pierwszy raz w tym dwumeczu objęli prowadzenie. Kilka minut później David Luiz oddał strzał na bramkę. Piłka jednak odbiła się od słupka, a następnie fantastycznie odbił ją Courtois. Na 18. minut przed końcem spotkania losy meczu przesądził Arda Turan. Najpierw w poprzeczkę uderzył Juanfran, a następnie futbolówka wylądowała pod nogami Turka i dość prostym strzałem zdobył gola. Trzecia bramka zakończyła marzenia piłkarzy i kibiców Chelsea o finale Ligi Mistrzów. W przeciągu całego meczu zespół ze stadionu Vicente Calderon był znacznie lepszy i to oni zasłużyli na grę w finale. We wtorek do finału awansował madrycki Real. Będzie to pierwsze w historii finałów Ligi Mistrzów spotkanie derbowe.
Czytaj także: Niesamowite Derby Madrytu, pogoń Barcy w lidze
Chelsea Londyn – Atletico Madryt 1:3 (1:1)
Fernando Torres (36) – Adrian Lopez (44); Diego Costa (60-karny); Arda Turan (72)
fot. Wikimedia Commons