Zarówno polscy jak i francuscy muzułmanie stanowczo odcinają się od ataków w Paryżu i przekazują wyrazy współczucia. Liga Muzułmańska w RP wystosowała specjalne oświadczenie w tej sprawie.
Muzułmanie w Paryżu ponoszą obecnie swojego rodzaju odpowiedzialność za zamachy, do których doszło w stolicy Francji w nocy z piątku na sobotę. Jak podaje radio Zet, boją się oni, że zostają obwinieni za te ataki. Podkreślają, że tego nie zrobili muzułmanie.
– Byłem dziś na zakupach w sklepie, sprzedawczyni nawet nie odpowiedziała mi „dzień dobry”. Ponosimy konsekwencje za coś, z czym nie mamy nic wspólnego – mówi jeden z muzułmanów mieszkających w Paryżu w rozmowie z wysłannikiem radia Zet. Inny dodaje: Muzułmanie nie są tacy, ja jestem muzułmaninem, ale absolutnie się nie zgadzam z tym, co robią terroryści. Żyję w tej dzielnicy, też mogłem zginąć na trasie tego baru.
Czytaj także: Trzy armie Szatana
Specjalne oświadczenie w tej sprawie wydała również Liga Muzułmańska w RP. Oto jego pełna treść:
Z wielkim żalem i przerażeniem przyjęliśmy wiadomość o serii skoordynowanych ataków terrorystycznych, do których doszło w piątkowy wieczór w Paryżu.
Jako instytucja reprezentująca środowisko muzułmanów w Polsce pragniemy przekazać najszczersze wyrazy współczucia rodzinom ofiar oraz wyrazić głębokie ubolewanie i solidarność z narodem francuskim. Pozostajemy również w nieustannej modlitwie o to, aby podobna tragedia, której rozmiary trudno opisać słowami, nigdy więcej nie miała miejsca.
Chcemy jednocześnie podkreślić, że stanowczo potępiamy wszelkie akty terroru. Tego rodzaju czyny są nie tylko niezgodne z nauczaniem islamu, ale najzwyczajniej nikczemne i odrażające.
Czytaj także: Schulz: Uchodźcy z Syrii są ofiarami tych ludzi, którzy dokonali ataków w Paryżu