TVP Info uruchamia akcję w obronie wolności słowa. Łukasz Warzecha: Jakby złodziej robił kampanię o uczciwości

Likwidację TVP Info zapowiedział na ostatniej konwencji partyjnej Rafał Trzaskowski. Pomysł polityka Platformy Obywatelskiej doczekał się odpowiedzi ze strony mediów publicznych. „Telewizja Polska rusza ze specjalną akcją w obronie wolności słowa” – czytamy w komunikacie. Akcję skomentował publicysta Łukasz Warzecha.

Podczas sobotniej konwencji Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski ponownie zapowiedział likwidację TVP Info. W poniedziałek politycy PO ruszyli ze zbiórką podpisów pod obywatelskim projektem w tej sprawie.

Przedstawiciele TVP argumentują jednak, że likwidacja mediów publicznych byłaby niezgodna z konstytucją. Na portalu tvp.info pojawiła się informacja o specjalnej akcji w obronie wolności słowa. Dziennikarze przypominają o art. 54 pkt. 1 konstytucji: „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Następnie przywołano także Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W dokumencie pojawia się gwarancja poszanowania „wolności i pluralizmu mediów”, której powinny przestrzegać państwa członkowskie UE.

„Wobec zapowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej i coraz częstszych ataków na dziennikarzy mediów publicznych, Telewizja Polska uruchomiła specjalną akcję w obronie wolności słowa” – czytamy na portalu.

Dziennikarze zachęcają widzów i internautów do przekazania swojego poparcia. Można tego dokonać pod numerem (22) 50 70 410, lub kontaktując się pod adresem e-mail: wolnoscslowa@tvp.pl.

W obronie wolności słowa. #wieszwięcej #WolneMedia

Zobacz więcej: https://t.co/nvUCPMbdyP pic.twitter.com/2iA2N7A7GP

— tvp.info ?? (@tvp_info) February 12, 2021

Trzaskowski zapowiada likwidację TVP Info. Odpowiedź stacji skomentował Łukasz Warzecha

Pomysł dziennikarzy wywołał szeroką dyskusję wśród internautów. Głos w sprawie postanowił zabrać Łukasz Warzecha. Publicysta „Do Rzeczy” nie ukrywa, że jest zażenowany akcją.

„TVP uruchamia akcję poparcia dla wolności słowa. To już naprawdę jak za komuny. To tak jakby złodziej robił kampanię o uczciwości w życiu codziennym” – napisał.