3 listopada, to dzień, w którym w Sejmie organizowana jest seria szkoleń dla nowych posłów. Każdy z „wybrańców narodu” musi otrzymać odpowiednie przygotowanie merytoryczne zanim zasiądzie w ławie sejmowej. Wśród posłów, którzy pojawili się w budynku przy ul. Wiejskiej znalazł się także ten, który w ocenie mediów jest najbardziej kontrowersyjny. Mowa oczywiście o popularnym raperze Liroyu. Muzyk, w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że traktuje swoją przygodę z parlamentem jak najbardziej poważnie.
Z Liroyem rozmawiali dziennikarze TVN. Raper przyznał, że traktuje politykę poważnie, a celem zarówno jego, jak i ruchu, którego jest reprezentantem będzie „budowa czegoś, czego jeszcze w Polsce nie ma”, czyli „fundamentów demokracji”.
Traktuję to poważnie. Nie przyszedłem tutaj burzyć, chcemy budować coś, czego nie ma w Polsce. Fundamenty prawdziwej demokracji, fundamenty nowej konstytucji.
Czytaj także: Liroy: Stare, \"leśne dziadki\" nie rozumieją młodych ludzi
– powiedział.
Liroy skomentował również doniesienia medialne, zgodnie z którymi miałby reprezentować on ruch Kukiz’15 jako wicemarszałek Sejmu. Muzyk zdementował te informacje. Na pytanie czego życzyć mu na niejako „nowej drodze życia”, odparł:
Chyba wszystko mam, co potrzeba: wytrwałość, entuzjazm do zmian, wiedzę.
Piotr Liroy-Marzec był jedynką na kieleckiej liście ruchu Kukiz’15. Praktycznie „od zawsze” związany jest z muzyką. Współpracował m.in. z kieleckim składem hip-hopowym „Wzgórze Ya-Pa 3″, jednak znany jest głównie z solowej twórczości. To on nagrał kultowy utwór „Scyzoryk”, który promował płytę pt. „Alboom”. Łącznie „Liroy” nagrał 9 solowych płyt, w tym dwie będące kompilacjami.
źródło: tvn24.pl, wmeritum.pl
Fot. Wikimedia/Ja Fryta