W czwartek kolejna polska drużyna – Jastrzębski Węgiel, rozgrywała mecz w ramach Ligi Mistrzów siatkarzy. Po fascynującej pięciosetowej walce „Pomarańczowi” okazali się lepsi od Marek Union-Ivkoni Dupnica, dzięki czemu zachowują oni jeszcze szanse na awans do fazy pucharowej.
Ledwo, ale jednak!
Od samego początku jastrzębianie chcieli pokazać, kto jest faworytem spotkania (3:5). Gospodarze mieli spory problem, by konsekwentnie kontynuować dobrą grę (9:13). Na szczęście polski klub spokojnie utrzymywał solidną przewagę, dążąc do zwycięstwa w premierowej partii (16:20). Chwile później przyjezdni postawili kropkę nad „i” (18:25).
Czytaj także: PlusLiga: Hit kolejki dla Trefla!
Podrażnieni gracze z Dupnicy nie zamierzali jednak składać broni, od startu drugiej odsłony przejmując kontrolę na parkiecie (7:4). Tym razem to podopieczni Roberto Piazzy mieli kłopoty z konstruowaniem akcji (13:7). Union-Ivkoni bardzo spokojnie realizowali plan gry, powiększając prowadzenie (18:11). Goście nie potrafili wrócić do rywalizacji, pozwalając rywalom na wyrównanie stanu meczu (25:18).
Po krótkiej przerwie gra mocno się zazębiła (6:6). Minimalnie lepiej z tej zażartej rywalizacji wychodzili brązowi medaliści mistrzostw Polski (11:13). Zawodnicy z Bułgarii nie zamierzali tak tego zostawiać, jeszcze podkręcając tempo, wychodząc dzięki temu na prowadzenie w decydującej części seta (20:19). Na „Pomarańczowych” zadziałało to bardzo paraliżująco, przez co pozwolili oni przeciwnikowi zdobyć kolejną partię (25:22).
Rozdrażnieni goście chcieli za wszelką cenę wywalczyć korzystny rezultat, z wysokiego „c” rozpoczynając kolejną część (3:6). Gospodarze po stracie kilku punktów, unormowali grę, lecz nie mogli wskoczyć na wyższy poziom, by dogonić rywali (10:14). Gracze z Jastrzębia Zdroju konsekwentnie utrzymywali prowadzenie (16:19). Drużyna z Półwyspu Bałkańskiego pod koniec seta wyraźnie opada z sił, co spowodowało, że o zwycięstwie w spotkaniu decydował tie-break (18:25).
Od startu decydującej partii jastrzębianie odpalili, szybko osiągając przewagę (2:5). Po chwili obie ekipy musiały już zmieniać strony, a wszystko dzięki bardzo dobrej grze polskiego zespołu (2:8). Gdy na tablicy pojawił się wynik 5:12, nikt nie miał wątpliwości, kto zwycięży w tym pojedynku. Ostatecznie Jastrzębski dokończył dzieła, wyrywając 7:15.
Marek Union-Ivkoni Dupnica – Jastrzębski Węgiel 2:3 (18:25, 25:18, 25:22, 18:25, 7:15)
Marek Union-Ivkoni Dupnica: Apostołow, Duszkow, Mandżukow, Gjorgiew, Weliczkow, Welkow, Bożiłow (libero) oraz Kadankow, Iwanow, Cwetanow, Łobutow
Jastrzębski Węgiel: Masny, Quesque, Kosok, Malinowski, Gierczyński, Czarnowski, Wojtaszek (libero) oraz Kańczok, Filippov, Popiwczak, Pajenk
Źródło: inf. własna/cev.lu
Fot: wikimedia