We wtorkowych rewanżach 1/8 finału Ligi Mistrzów drugie zwycięstwa odniosły Real Madryt i VFL Wolfsburg i obie ekipy awansowały do 1/4 finału rozgrywek.
Real Madryt był zdecydowanym faworytem w dwumeczu z AS Romą i nie zawiódł oczekiwań swoich fanów jeśli chodzi o awans do następnej fazy zmagań. „Królewscy” byli zdecydowanie lepszym zespołem, który w decydujących momentach potrafił bezlitośnie wypunktować ambitnych, ale nieskutecznych rywali ze stolicy Italii. Było tak już w pierwszym meczu, gdzie pomimo dobrej gry „Giallorossi” nie potrafili pokonać Keylora Navasa, a Real zdobył dwie bramki, nie grając najlepszego meczu w sezonie.
W rewanżu sytuacja wyglądała podobnie, choć to gospodarze oddali więcej strzałów i już w sposób bardziej zdecydowany kontrolowali przebieg meczu. W bramce AS Romy co i rusz, jak w ukropie uwijał się Wojciech Szczęsny, który obronił w pierwszej połowie m. in. dwa strzały Cristiano Ronaldo i bardzo groźne uderzenia Toniego Kroosa oraz Luki Modricia. Real dominował, ale Roma także miała kilka swoich okazji, a najgroźniejsze zmarnowali Edin Dzeko i Mohammed Salah, którzy w doskonałych sytuacjach strzelali obok bramki strzeżonej przez Navasa. W drugiej połowie, wciąż przy stanie 0:0, Rzymianie zaatakowali jeszcze groźniej, ale wtedy Kostarykanin w bramce Realu pokazał co potrafi i wybronił strzały Alessandro Florenziego i Kostasa Manolasa. W 64. minucie w końcu skapitulował Szczęsny, którego pokonał Ronaldo. Przy bramce asystował Portugalczykowi wprowadzony parę minut wcześniej Lucas Vazquez, który ograł Lucasa Digne’a. 4 minuty później było już po sprawie, kiedy to James Rodriguez wykorzystał podanie Cristiano Ronaldo i z bliskiej odległości zmieścił piłkę pod nogami polskiego golkipera. Po stracie dwóch bramek z Romy zeszło powietrze, a Real ciągle szukał kolejnych bramek.
Czytaj także: 25. kolejka La Liga: Potknięcie Realu, remis w hicie
Nikomu już jednak nic nie udało się strzelić i dwumecz zakończył się efektownym 4:0 dla „Królewskich”, który to wynik nie oddaje jednak emocji jakie te dwa mecze przyniosły, ani nie uwzględnia dobrej gry Romy, która była jednak w nim beznadziejnie nieskuteczna.
W drugim meczu Niemcy z Wolfsburga po raz drugi pokonali belgijski AA Gent i pewnie awansowali do ćwierćfinału LM. Gola dla „Wilków” zdobył Andre Schurrle, któremu asystował Julian Draxler. Dla ekipy prowadzonej przez Dietera Heckinga to największy sukces w historii, osiągnięty w drugim w dziejach starcie w Champions League. Całkiem możliwe, że awans do 1/4 finału będzie szczytem możliwości tej drużyny, bo w kolejnej fazie może trafić na znacznie lepszych rywali niż Gent, które także, co warto podkreślić rozegrało najlepszy sezon w historii swoich występów w europejskich pucharach.
Real Madryt – AS Roma 2:0 (0:0); pierwszy mecz 2:0 – awans REAL
Ronaldo (64), James Rodriguez (68)
VFL Wolfsburg – AA Gent 1:0 (0:0); pierwszy mecz 3:2 – awans WOLFSBURG
Schurrle (74)