Sporting Lizbona jest zdruzgotany decyzją sędziego w spotkaniu Ligi Mistrzów z Schalke 04 Gelsenkirchen, dlatego zamierza złożyć wniosek do UEFA o powtórzenie meczu. Taką informacje podano na oficjalnej stronie niemieckiego klubu.
Chodzi o sytuację z doliczonego czasu gry. Schalke wyprowadzało jedną z ostatnich akcji w meczu. Piłkę w polu karnym otrzymał Jan-Klass Huntelar i chciał ją odegrać, lecz podanie zostało zablokowane przez Adriena Silvę. Sędzia uznał, że Portugalczyk dotknął futbolówkę ręką i odgwizdał karnego. Powtórki telewizyjne nie pozostawiły wątpliwości – Silva zrobił wszystko zgodnie z przepisami, gdyż został trafiony w głowę. „Jedenastkę” na bramkę zamienił Eric-Maxim Choupo-Moting, dzięki czemu gospodarze zdobyli trzy punkty.
Portugalczycy nie mogą w to uwierzyć, dlatego zdecydowali się wysłać wniosek do federacji. Niestety dla nich, szanse na powtórzenie starcia są nikłe. To samo zdanie ma trener klubu z Zagłębia Ruhry – Roberto Di Matteo.
Czytaj także: Liga Mistrzów: Wymęczone zwycięstwo Bayernu
Piłkarze Niebieskich są bardzo wyrozumiali dla środowych rywali. Huntelar, po którego kopnięciu doszło do wielkiego zamieszania, poruszył wątek wideo powtórek. Temat ten jest bardzo mocno dyskutowany, jednak przeciwnikiem numer jeden jest Michel Platini. Według Francuza użycie ich zabije futbol. Nie ma on natomiast nic przeciwko pracy sędziów liniowych. Jego zdaniem wykonują oni swoje obowiązki na bardzo dobrym poziomie. Wielu kibiców ma na ten temat zdecydowanie inne zdanie.
Oto kontrowersyjna sytuacja:
Źródło: sportowefakty.pl
Fot.: wikimedia/Dmitrij Niejmyrok