Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w piątek wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego. Wśród ograniczeń jest wstrzymanie międzynarodowych połączeń lotniczych. Decyzja rządu skomplikowała sytuację turystów. Reporter RMF FM Paweł Żuchowski zamieścił w sieci nagranie turystki, która tłumaczy, że aktualnie nie ma możliwości powrotu do kraju.
W piątek ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego w Polsce. Jedną z konsekwencji jest wstrzymanie międzynarodowych połączeń lotniczych pasażerskich i połączeń kolejowych w nocy z soboty na niedzielę. Jednak osoby z odległych państw mogą nie zdążyć wrócić do Polski przed blokadą lotów i połączeń kolejowych.
Sytuację turystów odzwierciedla przypadek, o którym informuje korespondent RMF FM w Stanach Zjednoczonych. Dziennikarz zamieścił w sieci nagranie pani Joanny – turystki z USA, która zwróciła się z otwartym pytaniem do rządu. Kobieta zwraca uwagę, że samoloty wlecą do Helsinek już po godzinie 24.00 czasu polskiego. – A zatem (…) nie wylecę z Helsinek do Polski i nie mam możliwości powrotu do kraju – zauważyła.
– Chciałabym poznać wiążące, systemowe rozwiązanie, w jaki sposób turyści przebywający za granicą, który mogą dostać się do kraju wyłącznie transportem lotniczym, nie mają możliwości transportu samochodowego, mogą dostać się do Polski później niż (w nocy – red.) z soboty na niedzielę – dodała.
Kobieta informuje, że nie przewidziała tak drastycznych rozwiązań rządu dotyczących walki z koronawirusem. – Aktualnie nie mam możliwości przedłużenia swojego pobytu w Stanach Zjednoczonych na własny koszt – podkreśla.
Turystka próbowała się skontaktować z ambasadą, jednak nie udało jej się. – Nie mam środków na to, by zapewnić sobie dłuższy pobyt w Stanach i nie mam środków na to, żeby koczować na lotnisku w Helsinkach – dodała.
Pod wpisem dziennikarza rozpętała się wielka dyskusja. – Panie Redaktorze, proszę przekazać Szanownej Pani, że w sytuacjach nagłych, wymagających pilnej interwencji konsula możliwy jest kontakt pod numerem telefonu: +1 202 368 4102 oraz adresem e-mail: waszyngton.wk.dyzurny@msz.gov.pl – poinformował Marcin Czapliński.
Korespondent odpowiedział jednak, że placówka nie potrafiła podać rozwiązania.
Rzecznik rządu o sytuacji turystów i zamknięciu granic
Szczegóły związane z zamknięciem polskich granic ogłosił rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z Radiem ZET. Z jego relacji wynika, że 14-dniowa kwarantanna zacznie funkcjonować od jutra. – Jeśli ktoś dzisiaj wróci do Polski, nie będzie podlegał kwarantannie. Okres przejściowy musiał być wprowadzony, żeby przygotować wszystkie służby – podkreślił.
Z kolei osoby, które nie zdążą wrócić przed zablokowaniem lotów do Polski, będą mogły niedługo skorzystać z rozwiązań przygotowanych przez rząd. Müller zapowiedział „ściąganie w inny sposób”. – Na wycieczkach zagranicznych, poza granicami Polski przebywa bardzo wiele osób, może to być około kilkudziesięciu tysięcy, które chciałyby wrócić i te osoby oczywiście mogą wrócić – stwierdził rzecznik rządu.
Źródło: RMF FM, Twitter, Radio ZET