Na inaugurację 5. kolejki LOTTO Ekstraklasy Lechia Gdańsk podejmowała na własnym stadionie Koronę Kielce. Faworytem byli gospodarze spotkania, gdyż na własnym stadionie podopieczni Piotra Nowaka prezentują się znakomicie.
Lechia od początku przejęła inicjatywę w pojedynku z Koroną Kielce na własnym stadionie. Już w 3. minucie bliski zdobycia gola był Sławomir Peszko, lecz piłka po jego strzale uderzyła w oba słupki bramki Korony i ostatecznie złapał ją bramkarz. Więcej szczęścia „Biało-Zieloni” mieli w 19. minucie. Wówczas kapitalnym rajdem na lewym skrzydle popisał się Sławomir Peszko, który celnie dograł do Grzegorza Kuświka, a ten głową skierował piłkę do bramki. Po zdobytym golu Lechia poszła za ciosem, choć w 29. minucie Mateusz Możdżeń mógł wyrównać stan spotkania. Jednak w 39. minucie było już 2:0 dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu Rafała Wolskiego z rzutu wolnego do piłki dopadł kapitan kielczan Radek Dejmek i pechowo pokonał własnego bramkarza. Na odpowiedź Korony na drugiego gola czekaliśmy zaledwie dwie minuty. W 40. minucie Mateusz Możdżeń oddał kapitalny strzał z rzutu wolnego, który był nie do obrony dla Vanji-Milinkovicia. Do przerwy Lechia prowadziła z Koroną 2:1.
Po wyjściu z szatni mecz nieco bardziej się otworzył. Zawodnicy Korony częściej przebywali w okolicach pola karnego „Lechistów”. Jednak po kilku minutach tempo znacznie osłabło i zawodnicy obu drużyn nie dawali dobrego widowiska. Kibice Korony musieli czekać aż 25 minut, by ujrzeć gola wyrównującego. Do dośrodkowania Jacka Kiełba z rzutu rożnego, najwyżej wyskoczył Elhadji Pape Diaw i to on dał upragnione wyrównanie gościom. Stracony gol ewidentnie pobudził Lechię w ofensywie. Zawodnicy Piotra Nowaka śmielej atakowali bramkę Korony i przyniosło to oczekiwany skutek w 86. minucie. Po zagraniu Flavio Paixao w pole karne, zamieszanie wykorzystał Grzegorz Kuświk i sprytnym strzałem dał trzeciego gola gdańszczanom.
Czytaj także: Ekstraklasa: Piast zatrzymany w Łęcznej, wysokie zwycięstwa Lechii Gdańsk i Cracovii
Lechia Gdańsk – Korona Kielce 3:2 (2:1)
Grzegorz Kuświk (19, 86) Radek Dejmek (38-sam.) – Mateusz Możdżeń (40), Elhadji Pape Diaw (70)
Lechia Gdańsk: Vanja Milinkovic-Savic – Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak – Flavio Paixao, Michał Chrapek (76. Bartłomiej Pawłowski), Rafał Wolski, Milos Krasic, Sławomir Peszko (67. Grzegorz Wojtkowiak) – Grzegorz Kuświk, Marco Paixao (61. Paweł Stolarski).
Korona Kielce: Maciej Gostomski – Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Ken Kallaste – Jacek Kiełb (87. Tomasz Zając), Rafał Grzelak, Mateusz Możdżeń, Serhij Pyłypczuk, Marcin Cebula (81. Vladislavs Gabovs) – Łukasz Sekulski (74. Miguel Palanca).
Żółte kartki: Michał Chrapek, Rafał Janicki, Rafał Wolski – Bartosz Rymaniak, Rafał Grzelak.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 15 386.