W pierwszym meczu 35. kolejki LOTTO Ekstraklasy Śląsk Wrocław pokonał na własnym stadionie Arkę Gdynia 4:1 (3:1). Potyczka zapowiadała się emocjonująco, gdyż obie drużyny mają tyle samo punktów w ligowej tabeli.
W początkowych fragmentach gry akcja toczyła się głównie w środku boiska. Jednak już w 15. minucie wynik otworzył Dawid Sołecki i tym samym dał prowadzenie Arce Gdynia. Sołecki wykorzystał błąd Mariusza Pawełka i głową skierował piłkę do siatki wrocławian. Gospodarze odrobili stratę z nawiązką jeszcze w pierwszej połowie. W 33. minucie Mariusz Pawelec dał wyrównanie „Wojskowym”, wykorzystując zamieszanie w polu karnym Arki, a dwie minuty później Robert Pich wykorzystał kapitalne dogranie Morioki i wyprowadził drużynę Jana Urbana na prowadzenie. Był to wręcz zabójczy okres w grze Śląska Wrocław, gdyż tuż przed przerwą wynik podwyższył Kamil Biliński zdobył trzeciego gola. Dynamiczna pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Śląska Wrocław 3:1.
Piłkarze Arki bardzo ofensywnie rozpoczęli drugą część spotkania. W 47. minucie po groźnym strzale Krzysztofa Sobieraja, z linii bramkowej piłkę wybił Łukasz Madej. Kilka chwil później Siemaszko oddał strzał wolejem z pola karnego, ale i tym razem obrońca ze Śląska okazał się lepszy. Wrocławianie starali się opanować sytuację na boisku i po kilkunastu minutach udała się ta sztuka. Wrocławianie skupili się na bronieniu dostępu do własnej bramki, co ewidentnie odbiło się na odbiorze widowiska w stolicy Dolnego Śląska. W 60. minucie drugą asystę w meczu zanotował Ryota Morioka. Japoński pomocnik dograł do Mario Engelsa, a ten precyzyjnym strzałem nie dał szans Steinborsowi na skuteczną interwencję. Gwiazdą spotkania był zdecydowanie Japończyk, który był królem środka pola. Wraz z upływem minut obraz gry już się nie zmienił. W końcówce Zwoliński był bliski pokonania bramkarza gdynian, lecz w ostatniej chwili został zablokowany. Śląsk bezpiecznie dowiózł okazałe zwycięstwo do końcowego gwizdka i zrobił ważny krok do utrzymania się w LOTTO Ekstraklasie.
Czytaj także: Polska Liga Hokejowa: Pierwsze zwycięstwo SMS-u, przerwany mecz w Bytomiu