Do dramatycznego zdarzenia doszło w środę ok. godz. 18 na terenie zakładów przetwórstwa owocowo-warzywnego w Milejowie (woj. lubelskie). Jedna z kobiet narodowości ukraińskiej urodziła w toalecie dziecko, a następnie ukryła je w koszu na śmieci.
Podczas pracy 36-letnia ciężarna obywatelka Ukrainy w pewnym momencie odeszła od stanowiska i udała się do toalety. Gdy nieobecność kobiety się przedłużała, pracująca w tym samym zakładzie siostra poszła jej szukać. Znalazła ją zakrwawioną w toalecie. Zaalarmowała inne pracownice, które ruszyły na pomoc. W koszu na śmieci znalazły noworodka – dziewczynkę. Ukrainkę oraz jej dziecko przewieziono do szpitala, noworodka udało się uratować.
„Dziecko ma zapalenie płuc, jest pod opieką lekarzy. Takie dolegliwości nie są niczym nadzwyczajnym w przypadku lekko przenoszonej ciąży” – mówi prokurator Piotr Sitarski z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Prokuratura wszczęła śledztwo.
Ukrainka nie została jeszcze przesłuchana, prokurator zabezpieczył dokumentację związaną z jej zatrudnieniem i czeka na opinię biegłego psychiatry. W przetwórni kobieta pracowała legalnie. Postępowanie prowadzone jest w kierunku usiłowania zabójstwa noworodka. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności, jednak z uwagi na fakt, iż działała w tzw. szoku poporodowym, ewentualna kara może zostać zmniejszona.
Czytaj także: Spaliła swoją córeczkę w piecu, a potem poszła na wesele