Nowe problemy Aleksandra Łukaszenki. Z ustaleń ukraińskiego wywiadu wynika, że na Białorusi rośnie napięcie społeczne w związku z obecnością tam armii rosyjskiej. Żołnierze Władimira Putina z powodu niezadowalających warunków bytowych masowo chorują, co znacząco obciąża system opieki zdrowotnej.
Aleksander Łukaszenka poinformował jakiś czas temu o utworzeniu wspólnych oddziałów rosyjsko-białoruskich. Powołał się przy tym na umowy zawarte w ramach Państwa Związkowego. Łukaszenka motywował swoją decyzję rzekomym zagrożeniem ze strony Kijowa.
Od tego czasu na Białoruś przybywa coraz więcej rosyjskich żołnierzy, którzy koncentrowani są w obwodach graniczących z Ukrainą. Wciąż rosną obawy, że w perspektywie kilku miesięcy może dojść do ataku z tego terytorium na Kijów lub zachodnią Ukrainę. Putin chciałby w ten sposób odciąć dostawy zachodniej broni dla ukraińskich sił.
Tymczasem ukraiński wywiad informuje o rosnących napięciach społecznych na Białorusi. Tamtejsze szpitale mają być bowiem znacząco przeciążone z powodu konieczności leczenia rosyjskich żołnierzy. „Rosjanie masowo chorują w wyniku niezadowalających warunków bytowych w miasteczkach namiotowych. Lekarze muszą odmawiać usług obywatelom Białorusi” – czytamy.
Czytaj także: Czarne chmury nad głową Putina. Z tej strony nie spodziewał się uderzenia
Źr.: WP