Aleksandr Łukaszenka od miesięcy twierdzi, że Polska rzekomo szykuje ofensywę militarną przeciwko jego krajowi. Tymczasem w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił mediom z Chin, białoruski przywódca najwyraźniej zmienił ton wobec naszego kraju.
Wcześniej Łukaszenka wielokrotnie powtarzał, że Polska zwiększa swój potencjał militarny, aby dokonać ataku na Białoruś, a także przeprowadzić rozbiór Ukrainy. Tym razem stwierdził, że nie widzi żadnych ruchów wojsk.
„Jak dotąd, jak pokazały ostatnie dni, ani z terytorium Polski, ani z terytorium Litwy, nie mówiąc już o Ukrainie, nie zauważamy koncentracji wojsk w celu wciągnięcia nas do wojny” – powiedział Łukaszenka.
Mówił tez o rozmowach z Władimirem Putinem. „Tak, rozmawiamy o przyczynach tego konfliktu, ale łatwiej jest widzieć wielkie rzeczy z daleka. Aby ocenić przyczyny tego konfliktu, musi upłynąć trochę czasu. To czysto chiński styl – nigdy nie należy się spieszyć” – stwierdził Łukaszenka.
„Nadejdzie czas i postawimy kropkę nad każdym i. Ale absolutnie zgadzam się z prezydentem Putinem, który mówi, że pierwotne przyczyny nie leżą w Rosji. Zastraszanie osób rosyjskojęzycznych – to stało się przed 2014 rokiem. A wszystko to zostało przyspieszone przez kraje zachodnie”- powiedział Łukaszenka.
Przeczytaj również:
- Tusk podał rękę prezydentowi Dudzie. Teraz przerwał milczenie. Żałuje? „Jest mi przykro…”
- Stawiają to na granicy Polski z Rosją i Białorusią. „To strategia odstraszania” [FOTO]
- Grodzki ujawnia, co usłyszał od Bidena! „Ja mu powiedziałam, że…”
Źr. radiozet.pl