Po sobotnim sukcesie w konkursie drużynowym na Wielkiej Krokwi w Zakopanem przyszedł czas na zawody indywidualne. Czyżby Maciej Kot miał problemy z dotarciem na nie na czas? TVP Sport opublikowało na Twitterze zabawne wideo, które błyskawicznie podbiło sieć.
Polscy kibice wiążą ogromne nadzieje z niedzielnym konkursem indywidualnym na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Wszystko za sprawą fantastycznego zwycięstwa drużynowego, które przypieczętował nowy rekord skoczni Kamila Stocha. Największym wrogiem skoczków może okazać się jednak wiatr, ponieważ w Zakopanem wieje coraz mocniej.
Udało się na szczęście rozegrać serię próbną. Dość sensacyjnie wygrał ją Austriak Clemens Aigner, który poszybował na odległość 139 metrów. Drugi był Stefan Hula, który skoczył 133,5 metra, a trzecie miejsce zajął Kamil Stoch, który doleciał na 129 metr.
Uwagę wielu kibiców zwróciło uwagę nagranie, jakie opublikowane zostało na Twitterze TVP Sport. Widać na nim Macieja Kota, który w pośpiechu dociera w okolice Wielkiej Krokwi. „Wyprzedza” Austriaka Stefana Krafta i wyraźnie ma niewiele czasu. „Kadra A dotarła na skocznię. Patrząc na tempo Maćka Kota, nasi lekko spóźnieni” – czytamy na Twitterze.
Czytaj także: Tak brzmiał Mazurek Dąbrowskiego w stolicy Tatr! [WIDEO]
Kadra A dotarła na skocznię. Patrząc na tempo Maćka Kota, nasi lekko spóźnieni ???#skokitvp #skijumpingfamily pic.twitter.com/5HODs93LY2
— TVP Sport (@sport_tvppl) 28 stycznia 2018
Historyczne zwycięstwo w konkursie drużynowym
W sobotę polska kadra w składzie Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch odniosła historyczne zwycięstwo na Wielkiej Krokwi. Polacy prowadzili już po pierwszej serii konkursu. Najlepszą próbę oddał Stefan Hula, który poszybował na odległość 136 metrów. Maciej Kot, który skakał jako pierwszy, poleciał na odległość 133 metrów. W pierwszej serii nieco słabszą próbę zaliczył Dawid Kubacki, który wylądował na odległości 128,5 metra, a całość przypieczętował Kamil Stoch, który wylądował na 134 metrze.
W drugiej serii w polskiej drużynie znów nie było słabego punktu. Maciej Kot poszybował na 130 metrów, Stefan Hula na 135,5 metra, Dawid Kubacki na 133 metry, a Kamil Stoch przebił wszystkich. Lider naszej drużyny poszybował na 141,5 metra i o metr pobił rekord skoczni, który do tej pory należał do Simona Ammana.
Rozpoczęcie niedzielnego konkursu indywidualnego planowane jest na godzinę 16:00.