Magdalena Środa, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, na antenie Polsat News przekazała informację o śmierci Kory. Zdradziła również, co po śmierci artystki powiedział jej mąż, Kamil Sipowicz.
„Była niezwykle dzielna. Ostatnie 5 lat to była taka walka szarpana: raz z sukcesem, raz bez. Takie mocne załamanie nastąpiło tydzień temu. I to poszło bardzo nagle, ale i spokojnie” – powiedziała Środa.
„Zawsze miała wiele planów. Walczyła z chorobą nie tylko dzięki medycynie, ale i własnej sile. Była zawzięta w tej walce, tak jak była zawzięta i energetyczna we wszystkim: poezji, piosenkach, również w wypowiedziach na tematy polityczne, bo cały czas była aktywna, komentowała. Jej mąż, Kamil powiedział: odeszła Kora, odeszła demokracja. Do końca śledziła to, co się dzieje w Polsce” – dodała.
„Mocne załamanie nastąpiło tydzień temu”. Prof. Środa o ostatnich chwilach Kory https://t.co/CgTpAMnCBe pic.twitter.com/YN4rDQnaSm
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 28 lipca 2018
Kora zmarła w wieku 67 lat po długiej walce z chorobą nowotworową. Artysta cierpiała na raka jajnika. „Żyję z pewnym wyrokiem, dlatego szkoda mi czasu na coś, co musiałabym znowu przerwać, jeśli konieczne byłoby wznowienie terapii. Odebrałam ostatnio wyniki badań i widać poprawę, mój stan jest coraz lepszy, ale nie wiadomo jak to długo potrwa” – mówiła piosenkarka pod koniec lutego tego roku.
Czytaj także: Wzruszający wpis dziennikarki po śmierci Kory. „Budzę się i… nie ma Jej”