Maja Ostaszewska wielokrotnie krytykowała poczynania Prawa i Sprawiedliwości. Politykę partii rządzącej oceniła również w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Odniosła się m.in. do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na konwencji w Katowicach.
„Interesuje mnie, jak to jest możliwe, że po tym wszystkim, co PiS robi, ktoś może się nie orientować, że to jest nie w porządku” – zastanawia się Maja Ostaszewska w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Aktorka zapewnia, że rozumie, iż niektórzy mogą czuć niezadowolenie z tego, co było w przeszłości. W jej opinii, nie wszyscy mogą rozumieć kwestie ustrojowe, takie jak temat trójpodziału władz w Polsce. „Ale nie rozumieć łamania praw człowieka? Nie widzieć układu, afer?” – dodaje.
Ostaszewska przekonuje, że programy wsparcia społecznego były w Polsce potrzebne. Jednocześnie zaznaczyła, że w działaniach rządu dostrzega hipokryzję. Z jednej strony środki z takich programów, jak 500 plus trafiają nawet do bogatych osób, a z drugiej brakuje pieniędzy dla potrzebujących rodziców osób niepełnosprawnych.
W pewnym momencie rozmowy odniosła się do głośnego ostatnio sporu, jaki wybuchł po podpisaniu przez prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego „Warszawskiej Deklaracji LGBT+”.
„Prezes Kaczyński powiedział: 'Wara od naszych dzieci’. To ja mówię jemu: Owszem, wara od moich dzieci! One są wrażliwymi, mądrymi, otwartymi ludźmi. Nie zgadzam się na zaszczepianie im lęków, uprzedzeń” – powiedziała. „Wara od dzieci w ogóle! Niestety, wielu tego nie rozumie, bo PiS po prostu kupuje sobie społeczeństwo” – dodała aktorka (cała rozmowa TUTAJ).
Reakcja na wystąpienie Kaczyńskiego
Wypowiedź Ostaszewskiej nawiązuje do głośnych słów Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnijmy, że prezes PiS, podczas konwencji partyjnej w Katowicach zaznaczył sprzeciw rządzących wobec poczynań władz Warszawy.
„Dzisiaj muszę znów podziękować za szczerość panu wiceprezydentowi Warszawy, który po prostu postawił sprawę jasno: nie chodzi o żadną tolerancję, chodzi o afirmację. O afirmację związków jednopłciowych, o małżeństwa tych związków, chodzi o to żeby miały prawo do tego, aby adoptować dzieci” – powiedział prezes PiS.
„My chcemy jasno powiedzieć: tu mówimy nie, a już w szczególności jeżeli chodzi o dzieci. Wara od naszych dzieci” – podkreślił Kaczyński.
Źródło: wyborcza.pl, dorzeczy.pl