W jednym z budynków wielorodzinnych w Tychach dokonano makabrycznego odkrycia. Znaleziono tam zwłoki 23-letniej kobiety i 21-letniego mężczyzny. Służby prowadzą śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii.
Mł. asp. Paulina Kęsek, p.o. oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Tychach poinformowała, że policja odebrała zgłoszenie w czwartek ok godziny 18. Zawiadomienie zgłosiła osoba, która nie mogła dostać się do mieszkania w budynku wielorodzinnym, znajdującym się przy ul. Edukacji 31.
Na miejsce wysłano służby. Po tym jak strażacy wyważyli drzwi, w środku znaleziono zwłoki dwóch młodych osób – 23-letniej kobiety i 21-letniego mężczyzny. Z relacji policjantki wynika, że na ciałach zmarłych nie znaleziono żadnych obrażeń.
Jak ustaliła reporterka RMF FM Anna Kropaczek, jak wynika ze wstępnych ustaleń służb, u dwóch młodych osób doszło do zatrucia lekami i substancjami niewiadomego pochodzenia. Substancje te znaleziono w mieszkaniu, w którym znajdowały się ciała.
Prokuratura potwierdza, że zatrucie jest „hipotezą wiodącą”, ale śledczy cały czas sprawdzają również inne możliwości.
Przeczytaj również:
- Nie żyje ceniony polski lekarz. Tragiczna śmierć medyka
- Nieoficjalnie: Grzegorz Borys zostawił list. To tylko sześć słów!
- Policja: Grzegorz Borys żyje. Do akcji wkroczył Bell
Źr. RMF FM