Prawnicy Instytutu Na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris skierowali do Sądu Rejonowego w Krakowie akt oskarżenia w imieniu pokrzywdzonego działacza Fundacji Pro – Prawo do życia, który podczas pikiety antyaborcyjnej został zaatakowany przez piosenkarza Macieja Maleńczuka.
19 grudnia 2016 r. Maciej Maleńczuk zaatakował fizycznie działacza Prolife. Zniszczył materiały promocyjne, a jednego z prolajferów uderzył pięścią w twarz. Całym zajściem sam pochwalił się na Facebooku. Do zdarzenia doszło na rynku w Krakowie. W tym czasie odbywała się tam manifestacja KOD związana z obecną napiętą sytuacją na scenie politycznej. Równocześnie odbywała się w pobliżu zaplanowana wcześniej pikieta obrońców życia. Jej organizatorem był działacz prolife Łukasz Konieczny z Fundacji Pro Prawo do Życia. W pewnym momencie z demonstracji KOD wyszedł Maleńczuk i podszedł do Koniecznego. Zaatakował słownie, a następnie użył przemocy.
Podszedł do mnie i zaczął krzyczeć, pytając co mamy wspólnego ze zgromadzeniem KOD, nie dając jednak szansy odpowiedzi. Chciałem zapytać skąd założenie, że musimy mieć jakiś związek z działaniami KOD? Kiedy organizowaliśmy naszą pikietę, nie wiedzieliśmy, że w tym samym czasie na Rynku pojawią się KODowcy. Maleńczuk nie chciał jednak rozmawiać, zniszczył jeden z naszych banerów i uderzył mnie w żuchwę. Jako, że nieopodal stał patrol policji, poprosiłem o interwencję. Funkcjonariusze podeszli do Maleńczuka, zapytali czy chce się z nimi wybrać na komisariat, na co ten odpowiedział, że nie i uciekł. Policjanci stwierdzili, że maja go na oku, ale chwilę później – jak powiedzieli – „rozmył się w tłumie” – relacjonował Konieczny w rozmowie z portalem gosc.pl.
Czytaj także: Posiedzenie pojednawcze zakończone fiaskiem. Maciej Maleńczuk stanie przed sądem za pobicie działacza prolife
Sam Maleńczuk poczuł się tak pewny swego, że całą sytuacją pochwalił się na swoim profilu w serwisie Facebook – później jednak usunął swój wpis.
Prawnicy Ordo Iuris zakwalifikowali atak Macieja Maleńczuka poprzedzający pełne nienawiści wpisy na portalu społecznościowym, jako naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonego. Prywatny akt oskarżenia został złożony w Sądzie Rejonowym dla Krakowa-Śródmieścia.
Maciej Maleńczuk nie dość, że napadł na pokrzywdzonego tylko dlatego, że ten był uczestnikiem zgromadzenia i prezentował pogląd z którymi Maleńczuk się nie zgadzał, to jeszcze chełpił się tym faktem i zachęcał językiem pełnym nienawiści do kolejnych aktów agresji. W naszej opinii takie zachowanie, niezależnie od tego czy sprawca jest osobą publiczną czy nie, zasługuje na karę pozbawienia wolności, o co wnioskujemy – podkreśla Maciej Kryczka, Prawnik Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.
Źródło: ordoiuris.pl