Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz opublikowała na Facebooku wpis, w którym poinformowała, że jej były mąż wystosował przeciwko niej pozew. Kobieta zapowiada, że mimo to nie podda się w walce o zaległe alimenty.
Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz od dłuższego czasu walczy z byłym mężem. Kobieta twierdzi, że polityk nie płaci jej alimentów, o czym wielokrotnie informowała w mediach. Kazimierz Marcinkiewicz konsekwentnie nie komentował kolejnych wpisów i wywiadów byłej żony.
Gdy ataki przybierały na sile zmienił jednak zdanie i opublikował na Facebooku oświadczenie, w którym przyznał, że była żona, Izabela, stała się jego stalkerką. Teraz zamieścił kolejny wpis w którym przyznał, że podejmie kroki prawne przeciwko Izabeli. „Wiem już, że stalker się sam nie zatrzyma. Składam więc pozew” – pisał były premier. Teraz okazuje się, że dotrzymał słowa.
Czytaj także: Kazimierz Marcinkiewicz o byłej żonie: \"Będzie to robić do końca. Do mojego grobu\
Marcinkiewicz pozwał byłą żonę
W długim wpisie na Facebooku Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz zdradziła, że były mąż złożył przeciwko niej pozew. Ona jednak uważa ten krok za absurdalny, twierdząc, że jej aktywność medialna to jedynie walka o należne pieniądze.
„Zostałam pozwana przez dłużnika – zostaje mi bronić się, bo kłamstw w tym wydaniu nie zdzierżę. Jaki ma w tym cel nadawca? Odpowiedź nasuwa się sama. Jak można nie wykonywać wyroku sądu i jeszcze pozywać wierzyciela?! Czy to nie surrealizm w czystej postaci? Dłużnik alimentacyjny bezprawnie nazwał mnie 'stalkerką’. Bo domagam się swoich praw. Nie unikam kontaktu z mediami, gdy one piszą do mnie, odpowiadam na pytania, bo nie mam nic do ukrycia” – pisze Izabela.
„Ja naprawdę mam trudną sytuację, ja naprawdę jestem niepełnosprawna i naprawdę jest trudno mi się utrzymać, dlatego mam zasądzone alimenty. A w sumie wszystkie media bawią się moim nieszczęściem! Natomiast prywatnie do mnie piszą co innego. Sprawa jest jednoznaczna! nie podlega dyskusji. Tu chodzi o szanowanie wyroku prawomocnego sądu apelacyjnego” – dodaje Olchowicz-Marcinkiewicz.
Źródło: Facebook.com/Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz