Grzegorz Markowski z zespołu Perfect wydał oświadczenie w sprawie Funduszu Wsparcia Kultury. Zaznaczył, że o dofinansowanie domagał się jedynie management zespołu. Sami muzycy stwierdzili, że ubieganie się o pieniądze dla nich byłoby, w ich ocenie, „niemoralne”.
Kwota dofinansowania dla polskich artystów w ramach Funduszu Wsparcia Kultury wywołała ogromne kontrowersje. W niedzielę Ministerstwo Kultury wstrzymało wypłaty a opublikowana wcześniej lista ma zostać ponownie zweryfikowana. Szczególnie duże emocje wywołało ogromne wsparcie dla wielu gwiazd muzyki pop czy disco polo.
Na opublikowanej liście beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury pojawiła się informacja o kwocie ponad 500 tysięcy złotych, jaką miał otrzymać management zespołu Perfect. Głos w sprawie zabrał Grzegorz Markowski, który na profilu swojej córki Patrycji Markowskiej poinformował, że to nie są pieniądze dla zespołu. „Chciałbym wszystkich zainteresowanych poinformować, że pieniądze te nie są dla mnie, ani członków zespołu, techników, całego naszego teamu. To pieniądze wyłącznie dla manager Perfectu i jej agencji” – napisał. „My jako zespół nie mieliśmy najmniejszego zamiaru starać się o te dotacje. Nie wiedzieliśmy o takich planach” – dodał.
Markowski zaznaczył, że w obecnej sytuacji „niemoralne” byłoby ubieganie się o takie pieniądze, gdy tak wiele osób bardziej potrzebuje pomocy. „Całe życie graliśmy, koncertowaliśmy. Niemoralnym byłoby w naszej ocenie ubieganie się o tak wielkie pieniądze, gdy w Polsce jest obecnie tak strasznie dużo ludzi, którzy potrzebują ich sto razy bardziej. Dlatego bardzo prosimy o niełączenie nas z tą listą” – zaapelował.
Czytaj także: Piotr Gliński wstrzymuje wypłaty dla artystów. Dosadna odpowiedź wokalistki