Osoby, które zaszczepiły się poza kolejnością powinny odpracować szczepionkę w ramach wolontariatu – zaproponował minister zdrowia Adam Niedzielski. Propozycję szefa resortu zdrowia skomentował na antenie TOK FM Krzysztof Materna.
Temat szczepień na WUM pojawił się podczas poniedziałkowej konferencji prasowej ministra Adama Niedzielskiego. Wyniki kontroli na uczelni wskazują, że około 200 z 450 zaszczepionych były osobami spoza personelu medycznego i niemedycznego szpitala.
Niedzielski przedstawił zaszczepionym poza kolejką propozycję pracy w wolontariacie. – Myślę, że pewnym odpracowaniem niesłusznie przyjętego przywileju bycia zaszczepionym w pierwszej kolejności byłaby praca w charakterze wolontariusza w przychodniach bądź miejscach, w których można pomóc walczyć z Covidem – zaproponował.
Szef resortu zdrowia niebawem po zakończeniu konferencji poinformował, że otrzymał już pierwszą deklarację współpracy. Portal wprost.pl informował, że do wolontariatu zgłosił się Krzysztof Materna. – Kwestie dotyczące wolontariatu rozstrzygam w ramach własnego sumienia – odpowiedział słynny satyryk.
Krzysztof Materna odpowiada na apel ministra zdrowia: Nie jest osobą, która może mnie uczyć etyki, moralności
Materna udzielił szerszego komentarza radiu TOK FM. – Jestem wolontariuszem od bardzo dawna, ja pomagam służbie zdrowia od lat, ja w okresie pandemii przekazałem swoją emeryturę na rzecz pielęgniarek, ja wspierałem razem z Krystyną Jandą strajk lekarzy-rezydentów, ja interesuję się służbą zdrowia i wszystkimi niedoskonałościami w tej służbie od lat – stwierdził.
Satyryk zapewnia, że zarówno on, jak i szereg innych osób publicznych, które otrzymały szczepionkę na WUM od lat angażowało się w „tysiące” akcji charytatywnych. Materna zapewnia jednak, że jego decyzja nie ma związku z apelem ministra Niedzielskiego.
– Ja jestem wolontariuszem bez przerwy i będę dalej wolontariuszem i nie na apel ministra zdrowia, bo minister zdrowia nie jest osobą, która może mnie uczyć etyki, moralności, może mnie karać, a poza tym jest członkiem kłamliwego, chaotycznie działającego rządu – zaznaczył.
– Jeśli oddałem się do dyspozycji instytucji medycznych w Krakowie, w których akurat pracuję, to dlatego, że chcę mieć spokój z własnym sumieniem – dodał.