Mateusz Borek pokusił się o ocenę kadencji Sławomira Nitrasa, byłego już ministra sportu i turystyki w rządzie Donalda Tuska. Komentator sportowy nie bawił się w dyplomację.
Borek zabrał głos w powyższej sprawie w czwartek na antenie Kanału Sportowego podczas transmisji programu „Tylko sport”. Dziennikarz zachęcił widzów do udziału w sondzie, w której wskazał czterech, jego zdaniem, najgorszych szefów resortu sportu.
Mateusz Borek wytypował cztery nazwiska. Byli to: Sławomir Nitras, Joanna Mucha, Piotr Gliński oraz Tomasz Lipiec. Po chwili dziennikarz zabrał głos na temat Nitrasa. Jego kadencję skwitował bardzo krótko, ale przy tym bardzo dosadnie. – Dramatyczna kadencja to była – powiedział.
Z kolei przy osobie Joanny Muchy przypomniał o kuriozalnej sytuacji z jej udziałem. – Chciała wybierać drużyny do finału Pucharu Polski – powiedział Mateusz Borek.
Przy dwóch pozostałych nazwiskach także pokusił się o komentarz. Na temat Tomasza Lipca powiedział, że „walczył z korupcją, a później został skazany za korupcję”. W przypadku Piotra Glińskiego stwierdził z kolei, że „na temat sportu to za dużo nie wiedział w ogóle, nie mówiąc o zarządzaniu polskim sportem”.