Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas obozu harcerskiego nad jeziorem Ośno w miejscowości Wilcze (powiat wolsztyński). Nie żyje 15-letni chłopak.
Do tragedii doszło ok. godziny 1 w nocy. Wówczas 15-letni harcerz wszedł do jeziora, by przepłynąć je w ramach testu sprawnościowego. W pewnym momencie zniknął jednak z powierzchni wody.
Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania nastolatka. Niestety, ich finał okazał się tragicznym. Odnaleziono bowiem ciało 15-latka. Głos w tej sprawie zabrał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak.
Wawrzyniak przyznał, że niedługo odbędzie się sekcja zwłok chłopca. Dodał też, że w sprawie zatrzymano dwie osoby. Na ten moment jednak żadna z nich nie usłyszała zarzutów. Zatrzymani to ratownik oraz opiekun grupy. – Ponadto przesłuchiwani są świadkowie, w celu ustalenia wszystkich okoliczności – powiedział rzecznik w rozmowie z Wirtualną Polską.
Wiadomo również, że zarówno ratownik, jak i opiekun nie byli pod wpływem alkoholu. Obóz harcerski został przerwany, a jego uczestnicy otrzymali pomoc psychologiczną.