Prezydent Andrzej Duda odebrał w czwartek, 24 lipca, przysięgę od członków Rady Ministrów po rekonstrukcji. Na uroczystości w Pałacu Prezydenckim obecny był premier Donald Tusk. W pewnym momencie podczas przemówienia szefa rządu, kiedy mówił o Adamie Bodnarze, kamery wyłapały wymowną reakcję głowy państwa.
Donald Tusk przedstawiając zmiany w rządzie podsumowywał działania kolejnych ministrów. Kiedy wymienił ustępującego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara podkreślił jego zasługi w dziedzinie przywracania praworządności.
– Chciałem podziękować bardzo serdecznie panu ministrowi Adamowi Bodnarowi. Podjął się najcięższego, najtrudniejszego wyzwania. Te słowa nabierają szczególnego znaczenia dokładnie w tym miejscu i w obecności pana prezydenta – podkreślił.
Tusk mówił o Bodnarze. Oto reakcja prezydenta
– Przywrócenie praworządności, fundamentów państwa prawa to zadanie, które ciągle stoi przed nami, ale wysiłek, energia, dobra wola, a równocześnie delikatność, poszanowanie Konstytucji, to było to, czym imponował pan minister Adam Bodnar chyba wszystkim bez wyjątku – dodał Tusk.
W momencie, kiedy premier wspomniał o „poszanowaniu” prawa i konstytucji, jako cechach działań Bodnara, kamery uchwyciły reakcję prezydenta Andrzeja Dudy, który był lekko zdziwiony. Prezydent spojrzał z delikatnym uśmiechem na premiera Tuska.
– Wbrew temu ponuremu dziedzictwu, jakie odziedziczył po swoim poprzedniku, wykonał dzieło naprawdę gigantyczne i za to chciałem podziękować. To był dla mnie, panie ministrze, prawdziwy zaszczyt, móc pracować dla Rzeczpospolitej w jednej ekipie – dodał Tusk.