Ostatnie dni to dla Mateusza Kijowskiego prawdziwy koszmar. Jeszcze niedawno, przynajmniej w środowisku Komitetu Obrony Demokracji, był bardzo poważaną personą, jednak publikacja portalu Onet.pl, który ujawnił jego zarobki, bardzo podważyła jego wiarygodność. Kijowski odwiedził praktycznie wszystkie wiodące stacje telewizyjne oraz radiowe, zorganizował również konferencję prasową, a mimo to mało kto wierzy w jego tłumaczenia. Lider KOD-u nie składa jednak broni. Dziś zamieścił na Facebooku wpis, w którym podziękował wspierającym go sympatykom KOD.
Kijowski zamieścił na Facebooku krótki wpis. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Dziękuję wszystkim serdecznie! – napisał. W obliczu doniesień portalu Onet.pl, który ujawnił gigantyczne zarobki szefa KOD, brzmi on jednak wybitnie niefortunnie. Natychmiast dostrzegli to internauci, którzy w mediach społecznościowych zaczęli dworować sobie z lidera antyrządowego stowarzyszenia.
Czytaj także: Oficjalnie: KOD przeciwko Kijowskiemu! Lider stowarzyszenia został wezwany do ustąpienia z funkcji przewodniczącego
To oczywiście tylko początek festiwalu szyderstw, który spadł na Kijowskiego. Komentarzy oraz tweetów było oczywiście znacznie więcej.
@johnbinghamjr 90tys. zł – taką biedę to lubię
— Wiktor Furman (@wiktor_furman) 6 stycznia 2017
@johnbinghamjr Ten człowiek potyka sie o własne nogi praktycznie za każdym razem gdy się odezwie….
— Marek Kowalski (@emkow) 6 stycznia 2017
@johnbinghamjr no i jak tu można przeżyć nie da się żyć za 90000zł no jak żyć Panie Prezydencie
— wsdragon@poczta.onet (@Przepowiednia) 6 stycznia 2017
To był Twitter. Użytkownicy Facebooka również nie pozostawili na szefie KOD suchej nitki. Poniżej kilka przykładowych komentarzy.
Co do ostatniego komentarza, faktury oczywiście lewe nie były. Wystawiane były zgodnie z prawem, na firmę, którą wraz z Mateuszem Kijowski prowadzi jego żona. W całej sytuacji pojawia się jednak ogromny dylemat moralny. Kijowski wszem i wobec rozgłaszał bowiem, że za działalność w KOD nie pobiera ani złotówki, a utrzymuje go rodzina. Okazało się jednak, że pan Mateusz zarabia ogromne pieniądze. Oficjalnie za obsługę informatyczną. Nie dziwi więc, że dziś nawet członkowie KOD nie patrzą na niego przychylnym okiem, a wiarygodność lidera organizacji została mocno zachwiana.
Gwoli sprawiedliwości należy oddać jednak, że w dalszym ciągu funkcjonuje grupa, która bezkrytycznie ocenia postać Mateusza Kijowskiego. Wiele z tych osób wypowiadało się pod przytoczonym wyżej wpisem. W większości bronili Kijowskiego i sugerowali, że za każdą pracę należy się zapłata.
źródło: Facebook, Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Lukasz2