W poniedziałek 6 maja rozpoczęły się matury. O godzinie 9.00 maturzyści przystąpili do obowiązkowego pisemnego egzaminu z języka polskiego na poziomie podstawowym. Tymczasem w wielu szkołach uruchomiono alarm bombowy.
274 tysiące uczniów przystępuje w poniedziałek w całej Polsce do matur – abiturienci piszą egzamin z języka polskiego.
Egzaminy pisemne będą się rozpoczynały o godz. 9.00 i 14.00. W pierwszym dniu matur po południu odbędzie się egzamin z języka polskiego na poziomie rozszerzonym.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Alarm bombowy w wielu szkołach
Strażacy dostali wiele zgłoszeń o podłożonych ładunkach wybuchowych. Alarm bombowy uruchomiono m.in. w kilku placówkach w regionie świętokrzyskim, śląskim, opolskim, mazowieckim i małopolskim. Służby ratunkowe sprawdzały poziom zagrożenia po tym, jak ktoś rozesłał maile o podłożonych ładunkach wybuchowych.
W każdym z miejsc pojawiły się służby. Konieczna była ewakuacja uczniów i sprawdzenie pomieszczeń przez pirotechników. W niektórych szkołach egzamin maturalny rozpoczął się z opóźnieniem. W wielu miejscach potwierdzono, że informacje o bombie były fałszywe, więc uczniowie przystąpili do pisania matury.
Portal WP przypomina, że fałszywy alarm bombowy to poważne przestępstwo. Grozi za to nawet osiem lat więzienia i gigantyczna kara finansowa. Łamiący prawo obywatel w każdej chwili może się spodziewać wizyty Wydziału Zwalczania Aktów Terroru CBŚP i innych służb bezpieczeństwa.
Czytaj także: Zandberg uważa, że KE przegra wybory. Wyjaśnił dlaczego
Źródło: wiadomosci.wp.pl, tvp.info