Reprezentacja Polski pokonała Włochów 3:1 w finale Mistrzostw Europy kadetów. Mecz na początku był bardzo jednostronny, lecz później Włosi mocno zagrozili naszej reprezentacji.
(Prawie) nokaut!
Już pierwsze piłki spotkania pokazały, że nasi siatkarze są bardzo zmotywowani do tego, by wygrać (7:2). Włosi nie potrafili szybko wrócić do swojej dyspozycji, przez co nie potrafili zniwelować strat (11:6). Polacy z dużym spokojem realizowali plan taktyczny, powiększając swoje prowadzenie (18:11). W samej końcówce „biało-czerwoni” jeszcze dokręcili śrubę, demolując oponentów (25:15).
Czytaj także: Final Six LŚ: Polacy słabsi od Serbii
Wydawało się, że siatkarze z Półwyspu Apenińskiego poukładali swoje szyki, gdyż przez moment prowadzili wyrównaną grę z rywalem (5:4). Z czasem jednak polscy zawodnicy ponownie przejmowali kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie (12:6). Włosi byli kompletnie rozbici, dlatego mecz przebiegał „do jednej bramki” (19:8). Nasza reprezentacja nie spuszczała z tonu, coraz bardziej deklasując przeciwników (25:13).
„Azurrich” nie potrafiło znaleźć sposobu na dobrze dysponowaną drużynę stojącą po drugiej stronie siatki (5:3). Obraz gry absolutnie nie ulegał zmianie, przez co finał przybierał coraz bardziej jednostronną formę (12:8). Nagle jednak to Polacy złapali lekką zadyszkę, z czego skorzystali rywale, doprowadzając do remisu (15:15). Od tego momentu obie ekipy rywalizowały punkt za punkt (19:18). Gracze z Półwyspu Apenińskiego zaczęli grać coraz pewniej, dzięki czemu doszło do emocjonującej końcówki, w której szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili reprezentanci Włoch (25:27).
Nasi rywale byli coraz lepiej dysponowani, co wlewało coraz większą nutę niepewności (1:4). Przez chwile kibice mogli mieć nadzieję, że wszystko wraca do normy (4:4), lecz Włosi znów wyczekali moment, by zaatakować (8:11). „Orły” nie spuszczały głów, a dobra praca na zagrywce sprawiła, że dogonili oni rywali (14:15). Na nasze nieszczęście „Azurrich” rozkręcili swoją siatkówkę, pewnie zmierzając do tie-breaka (20:22). Ostatnie słowo należało jednak do Polaków, którzy ostatecznie przypieczętowali zdobycie tytułu (25:22).
Polska – Włochy 3:1 (25:15, 25:13, 25:27, 25:22)
Źródło: inf. własna
Fot.: Patryk Głowacki/wMeritum.pl