Reprezentacja Polski kobiet przegrała z Włoszkami 1:3 w swoim pierwszym meczu na mistrzostwach Europy. W pierwszych dwóch setach Polki stawiały się rywalkom, lecz później zabrakło im już sił.
Przebłyski dobrej gry to za mało
Od samego początku spotkania to Włoszki zamierzały nadawać ton rozgrywce (2:4). Nasze siatkarki nie zamierzały jednak odpuszczać, starając się dotrzymywać kroku swoim oponentkom (6:6). P pierwszej przerwie technicznej podopieczne Jacka Nawrockiego chciały „wziąć byka za rogi”, powoli uzyskując przewagę (11:9). Zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego chciały szybko doprowadzić do wyrównania, lecz gdy na tablicy był już remis, to po chwili nasze reprezentantki zdobywały kilka punktów z rzędu (18:16). W samej końcówce jednak zespół Włoch wykazał się dużym spokojem, ostatecznie zapisując partię na swoje konto (20:25).
Czytaj także: ME: Polki kończą turniej na ćwierćfinale
Pierwsza zmiana stron dobrze wpłynęła na „Orlice”, które szybko nawiązały kontakt z rywalkami. Na parkiecie dochodziło do zaciętej rywalizacji, w której żadna ze stron nie chciała odpuścić choćby na krok (7:8). Taki stan rzeczy utrzymywał się do stanu 13:13. Wtedy to polski zespół zaatakował, zdobywając trzy punkty z rzędu. „Azzurrich” zamierzały szybko odwrócić losy seta, lecz Polki bardzo skrzętnie utrzymywały prowadzenie (19:16). Dzięki konsekwencji w ataku, Polski stać było na wyrównanie stanu meczu (25:21).
Włoszki podrażnione stratą seta, po krótkiej przerwie wróciły na swoje wysokie obroty, powoli budując solidną zaliczkę (3:6). Polki mimo chęci, nie potrafiły znaleźć sposobu na dobrze dysponowany zespół stojący po drugiej stronie siatki. Nasza drużyna zaczęła popełniać proste błędy, a także być nieskuteczna w ataku, dlatego wynik uciekał w złą stronę (8:12). Siatkarski w niebieskich strojach zaczęły czuć swoją przewagę, zdecydowanie odskakując rywalkom (9:18). Polski nie potrafiły już odpowiedzieć na taki atak, dlatego wyraźnie przegrały one trzecią odsłonę (17:25).
Czwarta partia od startu nie wyglądała dobrze w wykonaniu Polek, które błyskawicznie musiały gonić wynik (0:5). Po pierwszym time-oucie nasze zawodniczki w końcu zdobyły pierwsze punkty, lecz przewaga oponentek była już tak wysoka, że ciężko było dogonić oponentki (3:11). Mimo to „biało-czerwone” powoli próbowały zbliżyć się do rywalek, zmniejszając swoją stratę (9:12). Włoszki uspokoiły jednak swoją grę, z powrotem powracając do swego dużego prowadzenia (11:20). Wydatnie pomogły w tym rywalkom Polski, gdyż kompletnie zgubiły one skuteczność w ataku. W końcówce siatkarkomprowadzonym przez Nawrockiego przydarzyła się jeszcze seria, lecz ostatecznie dosyć boleśnie przegrały one seta 16:25.
Polska – Włochy 1:3 (20:25, 25:21, 17:25, 16:25)
Polska: Bełcik, Pycia, Kowalińska, Skowrońska-Dolata, Bednarek-Kasza, Werblińska, Maj-Erwardt (libero) oraz Wołosz, Efimienko, Kurnikowska, Kaczorowska, Ganszczyk
Włochy: Lo Bianco, Guiggi, Bosetti L., Diouf, Chirichella, Del Core, De Gennaro (libero) oraz Bosetti C., Sorokaite, Malinov, Arrighetti