Michał Materla przegrał ze Scottem Askhamem podczas gali KSW 49 w Gdańsku. Anglik tym samym zdobył pas kategorii średniej polskiej organizacji MMA.
Michał Materla i Scott Askham spotkali się w klatce po raz drugi. Ich pierwsze starcie miało miejsce w marcu 2018 roku. Wówczas Polak został znokautowany w 1. rundzie pojedynku. Anglik wyprowadził mocne kopnięcie na wątrobę naszego rodaka, a ten padł na deski i nie był w stanie kontynuować walki.
Sobotnie starcie, w którym naprzeciwko siebie stanęli Michał Materla i Scott Askham, zapowiadane było jako ekscytujący rewanż. Materla w rozmowach z dziennikarzami podkreślał, że przygotował się do pojedynku bardzo dobrze (trenował w Stanach Zjednoczonych) i jest gotowy na to, aby zdobyć pas kategorii średniej KSW.
Czytaj także: Michał Materla po walce. Smutny marsz legendy KSW [WIDEO]
Michał Materla przegrał z Askhamem. Dramat legendy KSW
W pierwszej rundzie walki Scott Askham okopywał tułów Polaka, chcąc, podobnie jak podczas poprzedniego pojedynku, znokautować Materlę właśnie w ten sposób. Michał Materla starał się jednak przechwytywać kopnięcia Anglika.
Druga runda to już totalna bijatyka w klatce KSW. Panowie nie szczędzili sobie mocnych ciosów. Po kilku z nich Materla chwiał się na nogach, jednak pod koniec drugiej części starcia udało mu się powalić na deski Anglika. Polak rzucił się na niego, jednak nie potrafił skończyć pojedynku.
W trzeciej części starcia mocno zmęczony Michał Materla poszedł na wymianę ciosów ze Scottem Askhamem. To skończyło się dla niego fatalnie. Anglik, który w przeszłości toczył pojedynki dla federacji UFC, wykorzystał bowiem brak sił swojego rywala. Wyskoczył do góry i kopnięciem kolanem powalił Polaka na deski. Po chwili sędzia przerwał walkę.
Pokonując Materlę Scott Askham zdobył pas kategorii średniej federacji KSW. Po zakończeniu walki prowadzący galę Mateusz Borek przekazał Anglikowi mikrofon. Ten przyznał, że cieszy się z mistrzowskiego tytułu. Dodał również, że w kolejnej walce chciałby zmierzyć się z Mamedem Khalidovem. To jednak może okazać się niemożliwe, ponieważ Czeczen z polskim paszportem ogłosił, iż kończy sportową karierę.
Czytaj także: KSW 49: Roberto Soldić zdemolował Kaszubowskiego!