Czasami wystarczy jedno zdjęcie, by rozpętać internetową aferę, za którą trzeba później przepraszać. Przekonał się o tym Michał Paszczyk, znany z kabaretu Paranienormalni. W piątek na profilu artysty pojawiły się oficjalne przeprosiny.
Michał Paszczyk odpoczywał w ostatnim czasie nad Morzem Bałtyckim. Członek kabaretu Paranienormalni postanowił podzielić się z internautami „urlopowym” nastrojem i zamieścił w sieci zdjęcie ze słonecznej plaży.
„Pogoda piękna, piękne widoki – aż żal wyjeżdżać…” – napisał artysta na Instagramie. Komentarz z pewnością przeszedłby bez echa, gdyby nie zdjęcie. Oprócz artysty widać na nim kobietę o pełniejszych kształtach, ubraną w skąpy strój kąpielowy.
Michał Paszczyk wywołał burzę w sieci. Musiał usunąć wpis
Niektórzy internauci zaczęli wyśmiewać wygląd kobiety ze zdjęcia. „Rusałka”, „Foki wyszły z wody”, „No faktycznie, tych widoków żal będzie” – pisali internauci.
Wielu komentatorów zinterpretowało wpis, jako kpiny i naśmiewanie się z wyglądu obcego człowieka. „Obrzydliwe! Sztandarowy przykład mężczyzny w średnim wieku, który rości sobie niczym nieuzasadnione prawo do oceniania wyglądu kobiet” – napisała jedna z internautek.
Niektórzy poszli jednak o krok dalej. Pod adresem kabareciarza padło wiele obraźliwych, często wulgarnych wypowiedzi. Pojawiły się nawet groźby. Niektórzy usiłowali bronić artysty, sugerując, że wpis miał zapewne ironiczny charakter, a autor nie przewidział, że doprowadzi do kłótni.
Artysta opublikował przeprosiny. Padły ważne słowa
Widząc burzę w komentarzach Paszczyk usunął wpis. W piątek pojawił się krótki film z przeprosinami. – Drodzy państwo, chciałbym złożyć pewnego rodzaju oświadczenie. Ale wypowiadam się nie do tych, którzy życzą mi szybkiej śmierci, żebym zdechł w boleściach, nie do pana Macieja, który życzy mojej rodzinie białaczki – zastrzegł na wstępie.
Artysta przekonuje, że nie przemyślał swojego wpisu. Nie przewidywał, że zdjęcie może zostać uznane za obraźliwe. – Zwracam się do państwa, którzy poczuli się urażeni moim postem, niestety kompletnie nieprzemyślanym. Po prostu zrobiłem selfie nad morzem i wrzuciłem je. Nie myśląc o konsekwencjach, nie myśląc o tej pani – stwierdził.
Paszczyk przekonuje, że nie chciał naśmiewać się z nadwagi, przy okazji pozwolił sobie na odrobinę autoironii. – Nie miałem zamiaru naigrywać się z otyłych osób, zwłaszcza, że sam do najszczuplejszych nie należę – podkreślił.
– Przepraszam, będę bardziej przemyśliwał posty, które wrzucam na Facebooka, na Instagrama. Będę uważał na słowa, które zamieszczam pod zdjęciami, bo jednak o jedno słowo za dużo, to jest o jeden most za daleko – dodał.
Źródło: Instagram.com/michal_paszczyk, Fakt24.pl