Adam Michnik, redaktor naczelny „Gazety Wyborczej”, przeprowadził wywiad z Aleksiejem Nawalnym, rosyjskim działaczem politycznym, autorem jednego z najpopularniejszych blogów w tym kraju. Rozmowa została oczywiście opublikowana na łamach „GW”. Czytając ją trafiamy na zaskakujący fragment.
Wspomniany fragment to dywagacja Michnika nad istotą nacjonalizmu. Redaktor naczelny „GW” podkreśla, że w Polsce przydaliby się tacy nacjonaliści jak Nawalny. Rosjanin wspominał wcześniej bowiem, że jest zwolennikiem nacjonalizmu obywatelskiego „opartego nie na kwestiach rasowych i poczuciu narodowej wyższości, tylko na wspólnocie praw i swobód obywatelskich”. Po tych słowach Michnik przedstawia swoją wizję tej postawy. Dla mnie nacjonalista to człowiek, który w pierwszej kolejności szanuje wartości narodowe – mówi i dodaje: I w tym rozumieniu ja również mogę być postrzegany jako nacjonalista.
W dalszej części rozmowy Michnik tłumaczy, że istnieje zasadnicza różnica między patriotyzmem a nacjonalizmem. Patriotyzm oznacza, że kocham swój kraj i naród, i nie myślę, że konflikt z innymi państwami przynosi cokolwiek dobrego. Trzeba więc uregulować stosunki z sąsiadami i mniejszościami narodowymi wewnątrz kraju. Jest też inne podejście: Polska to katolickie państwo narodu polskiego, co oznacza, że prawdziwym obywatelem Polski jest wyłącznie etniczny Polak katolik czystej krwi. I jeśli Polak nie jest katolikiem, tylko protestantem – to źle, a jeśli z pochodzenia jest Żydem, Ukraińcem czy Niemcem – to już całkiem fatalnie – powiedział.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Wypowiedź Michnika natychmiast rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych. Skomentował ją m.in. historyk, Sławomir Cenckiewicz. W jego wpisie nie brakowało ironii.
Grzegorz Schetyna ogłasza, że Platforma Obywatelska skręca w prawo, Adam Michnik wyznaje, że uważa siebie za nacjonalistę. Co się dzieje?
źródło: wyborcza.pl, Facebook
Fot. Wikimedia/Heinrich-Böll-Stiftung