Mike Tyson kilka miesięcy temu wystąpił w klipie upamiętniającym Powstanie Warszawskie. Wczoraj były bokser ponownie pojawił się w Warszawie reklamując swój napój. Na konferencji prasowej padły jednak pytania o historię Polski.
Mike Tyson przybył do Warszawy, aby wziąć udział w akcji promocyjnej napoju „Black”. Zgodnie z tym, co przekazał dziennikarz Marcin Makowski były pięściarz miał również udać się do Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Muzeum POLIN. Wszystko ze względu na fakt, iż zainteresował się historią Polski oraz II wojny światowej.
Czytaj także: Vega znów szokuje. W filmie będą Macierewicz i Misiewicz?
Kilka miesięcy temu Mike Tyson pojawił się w spocie upamiętniającym Powstanie Warszawskie. Już wtedy pojawiły się kontrowersje. „Tyson skazany za gwałt, z wytatuowanym Che Guevarą. Facet, który odgryzał uszy, kompletnie spłukany wrak duka z kartki nieudolnie o Powstaniu, o którym usłyszał 2 minuty przed nagraniem. Za parę $. I ma opaskę powstańczą AK na ramieniu. Mówicie, że to jest spoko? Szanujmy się” – pisał wówczas Michał Majewski, znany polski dziennikarz. Wtórowali mu inni. Pisaliśmy o sprawie TUTAJ.
Mike Tyson obraża Polaków?
Teraz podczas konferencji prasowej Mike Tyson reklamował swój napój energetyczny. Dziennikarze zapytali byłego boksera również o historię Polski w kontekście spotu o Powstaniu Warszawskim. To co powiedział były sportowiec wywołało sporo kontrowersji.
„Chciałbym coś powiedzieć o polskim powstaniu. Mam wiele informacji, że Polacy komentują mój udział w filmie o Powstaniu Warszawskim. Polakom stało się gó…o w porównaniu do tego co dotyka czarnych w Ameryce.” – rozpoczął Tyson.
„Nikt nie prześladował was przez pieprz…e 250 lat. Nikt nie gwałcił wam matki, siostry, brata, patrząc wam prosto w oczy przed tym, jak ich zabiją. Nikt wam tego nie zrobił.” – dodał
„To co was spotkało było bardzo złe, ale kiedy mówicie, że nie powinienem występować w tym filmie o Powstaniu Warszawskim, pytam się wtedy – kto wie więcej o powstaniach niż ciemnoskórzy?” – podsumował Mike Tyson.
Źr. wpolityce.pl; twitter