Ten wieczór należał do Arkadiusza Milika! Napastnik SSC Napoli zdobył klasycznego hat-tricka w meczu z Genk. Jego drużyna wygrała 4:0 (3:0) i wywalczyła awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.
Arkadiusz Milik powrócił po kontuzji w wielkim stylu. 25-latek wyszedł w pierwszym składzie SSC Napoli we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Genk. Szybko pokazał Carlo Ancelottiemu, że dokonał dobrego wyboru.
Już w 3. minucie spotkania piłkarze włoskiej drużyny wykorzystali błąd obrony przeciwnika, a na listę strzelców wpisał się właśnie Milik. 23 minuty później Polak trafił do siatki po raz kolejny. Tym razem skończył świetne dośrodkowanie Giovanniego Di Lorenzo, strzelając tuż obok prawego słupka.
Czytaj także: Czołowe kluby Europy chcą Milika? \"Prezydent osobiście zaniesie im Arka\
Na tym jednak nie koniec, bowiem w 38. minucie Milik stanął przed szansą na zdobycie hat-tricka. Polak pewnie wykorzystał rzut karny i został pierwszym piłkarzem w historii swojego klubu, który zdobył trzy gole w meczu Ligi Mistrzów.
W drugiej części meczu, piłkarze nieco zwolnili tempo. Wynik na 4:0 ustalił Dries Mertens, który w 75. minucie wykorzystał kolejną „jedenastkę” dla Włochów. Dzięki zwycięstwu Napoli zajęło drugie miejsce w grupie i awansowało do wiosennej części rozgrywek Ligi Mistrzów.
Hat triki dla włoskich klubów w Champions League
— Jakub Jeziorecki (@JJeziorecki) December 10, 2019
?? van Basten
?? Simone
?? Filippo Inzaghi
?? Del Piero
?? Simone Inzaghi
?? Claudio Lopez
?? Adriano
?? Iaquinta
?? Szewczenko
?? Kaka
?? Eto’o
?? Vidal
?? Dybala
?? Džeko
?? Cristiano Ronaldo
?? Milik
Niezwykle zacne grono.
Milik komentuje hat-tricka. „Wyjątkowy wieczór”
– To mój pierwszy hat-trick w Napoli, jestem więc niezwykle szczęśliwy. Po raz pierwszy piłkarz Napoli zdobył hat-tricka w Lidze Mistrzów, to więc wyjątkowy wieczór – powiedział Milik po zakończeniu meczu.
Reprezentant Polski zwrócił uwagę, że zwycięstwo z Genk ma szczególną wartość dla Napoli, bowiem w ostatnim czasie zespół zmagał się z kryzysem i miał problem z wygrywaniem meczów.
– Teraz jednak cieszymy się pięknym momentem. Wierzymy, że wszystkie złe momenty odejdą – dodał Milik.
Źródło: Twitter, Polsat Sport