Minister zdrowia Konstanty Radziwił poinformował w wywiadzie w Radiu RFM FM, że jest jest za ograniczeniem liczby palących papierosy.”Albo nawet najlepiej – żeby nikt w Polsce nie palił” – stwierdził. Według niego umierałoby prawie o 100 tys. osób mniej, a miliony nie chorowałyby z tego powodu.
Gdyby pan mnie zapytał, czy jest jedna taka rzecz w zdrowiu, którą można by zrobić z najlepszym skutkiem dla wszystkich, to taką rzeczą byłoby poważne ograniczenie liczby osób palących papierosy. Albo nawet najlepiej – żeby nikt w Polsce nie palił
– powiedział minister w radiu RMF FM.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Według niego nawet o 100 tys. mniej umierałoby z powodu nałogowego palenia, a kolejne nie musiałyby być leczone, co pozwoliłoby zaoszczędzić sporo pieniędzy.
Umierałoby blisko o 100 tys. osób mniej, miliony nie chorowałyby, a my byśmy wydali znacznie mniej pieniędzy
– tłumaczył w rozmowie z Ziemcem.
Wdrożenie dyrektywy zmniejszy wydatki na leczenie. #UstawaTytoniowa #NiePal pic.twitter.com/ZYii1oPrnH
— Ministerstwo Zdrowia (@MinZdrowia) April 28, 2016
Poinformował także, że resort zdrowia ma w planach specjalną akcję, która ma na celu zredukowanie liczby palaczy.
Szykujemy poważną akcję, w której chcemy chronić Polaków przed dymem tytoniowym i postępować tą drogą, którą postępuje cały świat, żeby redukować to zagrożenie.
– dodał.
"Są ludzie, którzy chcą zrobić mi krzywdę. Atakują moją żonę i węszą w paskudny sposób" https://t.co/2jb54NBQYV pic.twitter.com/v887mAIYA4
— Gość K. Ziemca w RMF (@GoscKZwRMFFM) April 30, 2016
Szef resortu zdrowia nie podał żadnych szczegółów dotyczących przeszłej akcji. Dodał jednak, że są pewnie „grupy interesów”, które chcą mieć wpływy w służbie zdrowia.
Radziwiłł: Kto chce zrobić krzywdę? Jest kilka dużych grup interesów, które mają w tym interes – szeroko rozumiany przemysł medyczny
— Gość K. Ziemca w RMF (@GoscKZwRMFFM) April 30, 2016
Niektóre działania w zakresie zdrowia publicznego, które próbujemy robić, bardzo wyraźnie naruszają interesy. Myślę tutaj na przykład o tytoniu
– wyjaśnił minister.
Radziwiłł: Żona wykonała zamówienie dla izb lekarskich i ktoś uznał, że to straszliwa patologia. To bzdury. Nie mamy nic do ukrycia
— Gość K. Ziemca w RMF (@GoscKZwRMFFM) April 30, 2016
Dodał także, że spodziewa się ataku w mediach na swoją osobę. Według Radziwiłła ktoś próbuje „dobrać się” do jego żony, która pracuje jako architekt i zajmowała się projektami zleconymi przez izby lekarskie. Zapewnił również, że nie mają nic do ukrycia.