Serwis legia.net podaje, że Miroslav Radović, żywa legenda Legii Warszawa, odchodzi z klubu. Popularny „Rado” najprawdopodobniej będzie kontynuował swoją karierę poza granicami Polski.
Informację o tym, że Miroslav Radović odchodzi z Legii Warszawa podał serwis legia.net. Dziennikarze portalu podają, że wcześniej Serb, który w Polsce występuje od wielu lat, spotkał się prezesem klubu Dariuszem Mioduskim. Ten zaproponował mu pracę w strukturach klubu, jednak wiele wskazuje na to, że „Rado” nie zamierza kończyć kariery i będzie kontynuował ją poza granicami kraju.
„O decyzji Legia poinformowała Miroslava Radovicia w piątek. W środę doszło do spotkania prezesa Dariusza Mioduskiego z zawodnikiem. „Rado” nie chce jeszcze kończyć kariery, a Legia widziała go w klubie, ale w innej roli, niż zawodnika. Choć ma propozycję z polskiej ligi, raczej z niej nie skorzysta, będzie grał poza granicami Polski” – czytamy na legijnej stronie internetowej.
Czytaj także: Miroslav Radović opowie, co działo się w Legii pod rządami Sa Pinto
Miroslav Radović trafił do Legii Warszawa w sezonie 2006/2007. W zespole z Łazienkowskiej rozegrał 391 spotkań, zdobył w nich 93 gole.
Miroslav Radović i Arkadiusz Malarz odchodzą z Legii
Okazuje się, że nie tylko Miroslav Radović opuści Legię Warszawa. Legia.net podała też, że z zespołu odejdzie także bramkarz Arkadiusz Malarz.
„Chciałem podziękować za te lata gry w moim klubie. Dziękuję, że pozwoliliście być częścią tego Wspaniałego Klubu. Dziękuję wszystkim ludziom związanym z Legią; pracownikom, trenerom i kolegom z drużyny, dziękuję Trenerom i zawodnikom drugiej drużyny. Zawsze będę trzymał kciuki i kibicował Legii. Pozdrawiam” – napisał golkiper na swoim profilu w serwisie Twitter.
„Arkadiusz Malarz odchodzi z Legii. Ma kilka ofert, w tym tę, o której wiadomo, czyli z Wisły Płock, jego przyszłość sportowa rozstrzygnie się w najbliższych dniach” – podaje legia.net.
Nie tylko Miroslav Radović i Arkadiusz Malarz opuszczą Legię Warszawa. Wcześniej pojawiła się bowiem informacja, że z zespołu odejdzie także Michał Kucharczyk.
Czytaj także: Michał Kucharczyk odchodzi z Legii. Dziennikarze zdumieni