Choć MKS Będzin uległ w czwartej kolejce zmagań z Cuprumem Lubin, to jednak ich gra powoli zaczęła wyglądać coraz lepiej. Trenerzy, jak i sami zawodnicy liczą, że w następnych kolejkach będzie jeszcze lepiej.
Starcie najmłodszych ekip w PlusLidze lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wygrali pierwszego seta. Później jednak lubinianie zaczynali przejmować kontrolę na parkiecie, ostatecznie wygrywając spotkanie 3:1. Poprawa gry będzinian nie wpłynęła jednak na wynik, przez co MKS w tym sezonie nie wygrał jeszcze ani jednego spotkania, okupując tym samym dół tabeli. Mimo to wszyscy zauważyli progres, który ma być motorem napędowym całego zespołu. Tak po spotkaniu wypowiadali się gracze i trener „Tygrysów”.
Tomasz Wasilkowski: Na cztery końcówki, które mieliśmy w tym meczu, jedną zagraliśmy tak naprawdę mądrze. Zwłaszcza ostatni i przedostatni set były trochę różne, w trzeciej partii przegrywaliśmy, ale doszliśmy na 20:21 dla Cuprum. W czwartej prowadziliśmy 16:12 i to lubinianie nas dogonili na 20:21. Trochę zagraliśmy niemądrze taktycznie. Fajnie udało nam się wyłączyć atakującego Mateusza Malinowskiego, fajnie udało się ustrzelić zagrywką Puparta. Natomiast nie wykorzystaliśmy przewagi w przyjęciu, graliśmy gorzej w ataku niż Cuprum i wydaje mi się, że tutaj była różnica – wybory plus atak. Zawsze szkoda, gdy się przegrywa, zwłaszcza za trzy punkty.
Czytaj także: PlusLiga: Lotos wziąż niepokonany!
Mariusz Gaca: Z Cuprum była walka, nie ma punktów. Szkoda. Szukamy tego pierwszego zwycięstwa, punktów. Jest trudno, ale na pewno nie załamujemy się. Szukamy szansy w następnym meczu. Cuprum było lepsze, jest to dobra i doświadczona drużyna. Niestety, końcówki poszły na korzyść lubinian. Następna szansa już w piątek, nie spuszczamy głów i próbujemy dalej.
Michał Żuk: Wydaje mi się, że dobrze taktycznie rozegraliśmy ten mecz. Byliśmy przygotowani na każde zagranie lubinian. Wyłączyliśmy z gry Mateusza Malinowskiego, który został zmieniony. Mieliśmy parę bloków, parę obron. Może nie kontrolowaliśmy spotkania, ale wiedzieliśmy jak gra przeciwnik. Staraliśmy się im przeciwstawić, przez część spotkania to się nam udawało.