Krystian Bielik, zawodnik Arsenalu Londyn oraz reprezentacji Polski U-21, z którą bierze udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy rozgrywanych na terenie naszego kraju, przeprosił za słowa wypowiedziane bezpośrednio po przegranym 1-2 meczu ze Słowacją w Lublinie. Młody piłkarz skrytykował wówczas treningi prowadzone przez selekcjonera Marcina Dornę.
Najgorsze jest to, że moim zdaniem my gramy tak jak trenujemy. Treningi nie były na najlepszym poziomie. Mamy łatwe rozegranie bez przeciwnika i to tempo nie jest na najlepszym poziomie i to samo jest potem w meczu – powiedział reprezentant polskiej młodzieżówki po pierwszym meczu naszej drużyny na Euro U-21. Więcej TUTAJ.
Jego słowa wywołały ogromne kontrowersje. Część komentatorów sugerowała, że Bielikowi odbiła tzw. „woda sodowa”, inni twierdzili z kolei, iż młody piłkarz postąpił słusznie, ponieważ po tak słabym meczu, jak ten ze Słowacją, należało uderzyć pięścią w stół i wstrząsnąć zespołem.
Sam zainteresowany uznał jednak (lub został do tego przymuszony), że mimo wszystko delikatnie przesadził i wystosował oświadczenie, w którym przeprasza za swoje zachowanie. Przepraszam za wczorajsze słowa, które wypowiedziałem pod wpływem meczowych emocji. Szanuję trenera, cały sztab szkoleniowy, a moja ocena była krzywdząca i niefortunna. Popełniłem błąd, za który jeszcze raz przepraszam – brzmi jego treść.
W podobnym tonie zawodnik Arsenalu wypowiadał się podczas rozmowy z Jakubem Polkowskim, redaktorem kanału YouTube „Łączy nas piłka”. Cieszę się, że jest po wszystkim. Porozmawiałem z trenerem, później z całą grupą: trenerzy, zawodnicy, cały sztab szkoleniowy. Wszystko, co miałem do powiedzenia, to powiedziałem. Mam nadzieję, że chłopaki mi wybaczą – oświadczył Bielik.
OD 4:55
źródło, fot: YouTube/Łączy na Piłka