Szczyt G-2o zakończył się kilka dni temu, jednak jego echa w dalszym ciągu rozbrzmiewają. Na pierwszy plan nie wysuwają się jednak rozmowy przywódców państw, a zamieszki, które towarzyszyły ich spotkaniu. Przedstawiciele skrajnej lewicy kompletnie zdemolowani niektóre dzielnice Hamburga. W sieci publikowane są kolejne filmy, które pokazują brak poszanowania prawa przez demonstrantów. Na jednym z nich widzimy jak protestujący blokują przejazd funkcjonariuszom policji.
Na wspomnianym nagraniu widzimy, jak jeden z mężczyzn staje na drodze przejazdu policyjnego radiowozu. Mężczyzna blokuje drogę funkcjonariuszom i ani myśli się przesunąć. W pewnym momencie z pojazdu wysiada jeden z policjantów i wymierza mu… potężny cios w twarz. Protestujący zaczyna się chwiać i odskakuje do tyłu. Po chwili z auta wysiada kilku kolejnych policjantów, którzy ruszają do przodu torując drogę radiowozom.
Czytaj także: Prezydent Niemiec wstrząśnięty po dzisiejszej wizycie w Hamburgu. Setki rannych policjantów i krajobraz jak po wojnie [WIDEO]
Zamieszki na ulicach Hamburga rozgorzały już w pierwszym dniu szczytu G-20. Protestujący określali siebie mianem „antyglobalistów” i „antykapitalistów”. Ich „dokonania” to m.in. plądrowanie sklepów, masowe podpalenia oraz ataki na policjantów. „Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla aktów agresji, grabieży, ataków na policjantów (…) Kto działa w taki sposób, stawia się poza naszą wspólnotą demokratyczną” – powiedziała Angela Merkel komentując walki w Hamburgu.
To, co zobaczyłem, wstrząsnęło mną do głębi i wprawiło w osłupienie – mówił prezydent kraju, Frank-Walter Steinmeier.
Władze przyznają, że część chuliganów działała bez żadnych hamulców podpalając, niszcząc m.in. samochody, mienie publiczne i okradając okoliczne sklepy. Steinmeier określił zamieszki w Hamburgu mianem „ślepej furii”, którą kierowały się te grupy. Przyznał także, że to największe natężenie przemocy wobec niemieckiej policji od lat.
źródło: LiveLeak, wMeritum.pl
Fot. Liveleak