Sukcesem dla Moniki Jaruzelskiej okazały się tegoroczne wybory samorządowe. Córka gen. Wojciecha Jaruzelskiego zdobyła 8,29 procent poparcia i dostała się do Rady Miasta Warszawy. Czy to nie koniec jej aspiracji politycznych?
8494 – dokładnie tyle głosów w wyborach do stołecznej Rady Miasta otrzymała Monika Jaruzelska. Córka gen. Wojciecha Jaruzelskiego startowała z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej i będzie jedyną przedstawicielką SLD w tym organie.
W rozmowie z „Super Expressem” Monika Jaruzelska powiedziała, że z gratulacjami jeszcze nie dzwonił do niej przewodniczący SLD Wojciech Czarzasty, ale otrzymała już dużo bardzo miłych telefonów. Wśród osób, które jej pogratulowały, znalazł się były premier Leszek Miller.
Okazuje się, że Leszek Miller jest zwolennikiem dalszego rozwoju politycznego Moniki Jaruzelskiej, która, jego zdaniem, powinna być bardziej „dowartościowywana” i „zagospodarowana” przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Miller stwierdził, że Jaruzelska w wyborach na prezydenta Warszawy zdobyłaby lepszy wynik niż Andrzej Rozenek. „To jest bardzo otwarta i inteligentna kobieta. I myślę, że zdobyłaby dużo lepszy wynik na prezydenta stolicy niż Andrzej Rozenek” – powiedział.
Czytaj także: Monika Jaruzelska prawdopodobnie z mandatem SLD w Radzie Miasta Warszawy
Czy to możliwe, że Monika Jaruzelska będzie chciała sięgnąć w polityce wyżej? Leszek Miller widzi ją nawet w wyborach na prezydenta kraju. „Tym wynikiem w stolicy udowodniła, że ma wielki potencjał i można z nią wiązać szersze plany. Ja bym namawiał ją, aby startowała do europarlamentu, a później została kandydatką SLD na prezydenta Polski” – stwierdził w rozmowie z „Super Expressem”.