Turyści przebywający na plaży w pobliżu miasta Marmaris w południowo-zachodniej Turcji przy pomocy mopa odpędzili rekina. W sieci pojawiło się nawet nagranie ukazujące przebieg zdarzeń. Tymczasem władze miasta przedstawiły nieco inną wersję zdarzeń.
Nagranie ukazujące rzekomy atak rekina trafiło do mediów społecznościowych. Widzimy na nim grupę osób przebywających w wodzie nieopodal brzegu. Wokół nich pojawia się charakterystyczna płetwa, która może wskazywać na obecność rekina.
Czytaj także: Miedwiediew próbował popełnić samobójstwo? Znaleźli go z bronią w ręku
Plażowicze nie wpadli jednak w panikę. Jeden z mężczyzn chwycił przedmiot, który potem media nazwały mopem i ruszył w stronę zwierzęcia. Kilka uderzeń wystarczyło. Ryba odpłynęła nie wyrządzając żadnych szkód.
Władze miasta jednak zaprzeczyły, aby pływająca w morzu ryba była rekinem. Przekazano, że było to nieszkodliwe zwierzę, a na plażę nie trzeba zabierać ze sobą mopa w celu samoobrony, ponieważ jest ona bezpieczna.
Czytaj także: Ukraina: Polska pomoże odbudować ten region? Dziennikarz zwrócił uwagę na jedną rzecz
Halit Filiz, profesor wydziału rybołówstwa na uniwersytecie Mugla Sitki Kocman również nie uważa, aby to był atak rekina. Jego zdaniem, rybą przepędzoną przez plażowiczów mógł być merlin śródziemnomorski.
Źr. RMF FM; twitter